Jak podaje reporter radia RMF FM, od przyszłego roku za plastikowy kubek do kawy zapłacimy 20 gr, a 25 gr – za zrobione ze sztucznego tworzywa opakowanie gotowego jedzenia.
Opłata ma zniechęcić do plastików
W uzasadnieniu projektu rozporządzenia czytamy, że "wprowadzenie tej opłaty ma na celu zniechęcenie nabywców do kupowania tego typu opakowań". Pracownicy resortu podają, że stawka, która ma być wprowadzona, jest najniższą z możliwych, bo ustawa przewiduje, że opłata za plastik może wynieść do złotówki.
Opłaty od klientów będą pobierać sklepy, lokale gastronomiczne, a także automaty z napojami i przekąskami. Informacja o dodatkowej opłacie za kubek lub pudełko powinna znaleźć się na paragonie.
Produkcję jednorazowych plastikowych opakowań chcą powtrzymać również urzędnicy Unii Europejskiej. Ma temu posłużyć dyrektywa SUP (Single Use Plastic), która zakłada, że w 2025 r. producenci będą musieli zebrać 77 proc. wprowadzonych na rynek opakowań z tworzywa sztucznego. W dyrektywie unijnej znalazł się również obowiązek przytwierdzania plastikowych nakrętek do butelek. Ten zapis ma wejść w życie w połowie przyszłego roku.
Naukowcy ostrzegają przed plastikiem
Dwa lata temu na łamach magazynu "Science" uczeni apelowali o zakończenie produkcji nowego plastiku do 2040 roku. Zakaz produkcji sztucznego tworzywa miałby być wdrożony na mocy światowego traktatu. Naukowcy twierdzą, że nieograniczona produkcja plastiku może spowodować nieodwracalne zmiany w środowisku.
Od połowy ubiegłego wieku na świecie wyprodukowano około dziewięciu miliardów ton plastiku. Do oceanów co roku trafia zaś 3 proc. odpadów tego surowca. Plastikowe opakowania stanowią najwięcej, bo 47 proc. sztucznych odpadów. Z raportu Sary Kakadellis i Glorii Rosetto wynika, że do 2050 roku na wysypiska lub do ekosystemów trafi około 12 mld ton plastiku.
Czytaj też:
Kiedy znikną charytatywne zbiórki plastikowych nakrętek? Unia Europejska chce ich zakazaćCzytaj też:
Robi koce termiczne z torebek po chipsach. Niesamowita praca zakonnicy