"Wciąż nie ma przełomu". Co dalej z pieniędzmi z KPO?

"Wciąż nie ma przełomu". Co dalej z pieniędzmi z KPO?

Dodano: 
Premier Donald Tusk i przewodnicząca KE Ursula von der Leyen
Premier Donald Tusk i przewodnicząca KE Ursula von der Leyen Źródło: Wikimedia Commons
Polska wciąż nie otrzymała pierwszej transzy środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jak informują media, Warszawa nadal nie osiągnęła porozumienia z Brukselą.

Mimo kampanijnych deklaracji Donalda Tuska, pieniądze z KPO wciąż nie popłynęły do Polski. Jedyne środki, jakie dotąd otrzymał polski rząd to zaliczka na KPO w wysokości 5 mld euro z programu RePowerEu. To jednak efekt negocjacji rządu Mateusza Morawieckiego.

Ze strony rządu padła deklaracja, że pierwsza transza środków wpłynie do Polski na przełomie marca i kwietnia tego roku. Okazuje się jednak, że mogą być z tym problemy.

Wypłata środków przesunięta?

Jak donosi brukselska korespondentka RM FM, na horyzoncie nadal nie widać konkretnego terminu, w jakim Polska mogłaby otrzymać należne jej środki. Jak relacjonuje, w trakcie swoich rozmów w unijnych instytucjach usłyszała, że "rozmowy techniczne trwają", a "polskim władzom bardzo zależy". Mimo to, "czasu jest coraz mniej".

– Nie ma jeszcze dokładnej odpowiedzi, jak ma wyglądać sposób spełnienia tych kamieni milowych. Na dziś nie ma jeszcze porozumienia między Brukselą a Warszawą w sprawie tego, co Polska ma zrobić i jak, aby wypełnić kamienie milowe – powiedział rozmówca dziennikarki.

Wiadomo, że Komisja Europejska ma dwa miesiące na rozpatrzenie wniosku o wypłatę środków. Ten rząd Donalda Tuska złożył 15 grudnia ubiegłego roku. Możliwe jest jednak, że termin ten zostanie przesunięty, tak jak miało to już miejsce w przypadku innych państw.

"KE z jednej strony bardzo by chciała «iść na rękę» nowemu rządowi, z drugiej jednak obawia się oskarżeń o stronniczość. W dodatku KE jest instytucją formalno-prawną i takie wyłącznie «alternatywne» wypełnienie kamieni milowych musi być solidnie zweryfikowane i przygotowane, by nikt nie mógł ich poważyć" – czytamy na stronie rozgłośni.

Niewiele czasu

Prawdopodobieństwo, że pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) i funduszy strukturalnych trafią do Polski w tym półroczu wynosi 95 proc., szacuje minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Podkreśliła też, że pełne wydatkowanie środków z KPO będzie trudne, "bo czasu mamy niewiele".

Polityk podkreśliła, że rząd będzie działać kompleksowo, a Komisja Europejska otrzymała informacje na temat już podjętych działań ministerstw i planów działania.

"Chodzi np. o przegląd wszystkich spraw dyscyplinarnych i spraw dotyczących immunitetów czy ponownego zwiększania uprawnień samorządów sędziowskich. Te wszystkie decyzje zapadają bez konieczności zmian legislacyjnych i będą miały znaczenie" – wskazała Pełczyńska-Nałęcz.

Czytaj też:
Rzońca: Tusk opowiada bzdury. Nie będzie teraz środków z KPO
Czytaj też:
Ruszyła kolejna wypłata środków z KPO. Na co pójdą 332 mln zł?

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: RMF FM
Czytaj także