Brytyjski dziennik "Financial Times" podał, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa planuje ograniczyć programy wsparcia dla armii kilku państw Europy Wschodniej. W ten sposób Waszyngton chce zmusić europejskich sojuszników, aby zwiększyli własne wydatki obronne.
Co ważne, wśród krajów, które dotknęłyby cięcia, nie wymieniono Polski.
Nowe plany USA dot. Europy
Według "FT”, przedstawiciele Pentagonu poinformowali w ubiegłym tygodniu europejskich dyplomatów, że USA nie będą już finansować programów szkoleniowych i dostaw sprzętu dla krajów Europy Wschodniej. Chodzi o państwa, które znalazłyby się na pierwszej linii potencjalnego konfliktu z Rosją – Litwę, Łotwę i Estonię, a także Rumunię.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa dąży do "ponownej oceny i reorganizacji" amerykańskiej pomocy zagranicznej. Wydatki te pochodzą z globalnego programu Departamentu Obrony które są zatwierdzane przez Kongres USA. Administracja Trumpa od momentu objęcia przez niego władzy na początku stycznia nie wnioskowała o środki na ten cel. Zatwierdzone finansowanie będzie dostępne do końca września 2026 r.
Trump stawia warunki europejskim liderom
"The Guardian" przekazał, że prezydent USA Donald Trump powiedział europejskim przywódcom w rozmowie telefonicznej, że Europa powinna przestać kupować rosyjski surowiec. – Prezydent Trump podkreślił, że Europa powinna przestać kupować rosyjską ropę, która finansuje wojnę – wszak w ciągu zaledwie jednego roku Rosja zarobiła 1,1 miliarda euro ze sprzedaży paliw do Unii Europejskiej – powiedział amerykański urzędnik, cytowany przez agencję Reutera.
W rozmowie z europejskimi liderami Trump powiedział również, że kraje UE muszą wywierać większą presję ekonomiczną na Chiny, ponieważ Pekin zapewnia wsparcie finansowe dla rosyjskiej machiny wojennej.
Obecność wojsk USA w Polsce
Przypomnijmy, że w środę w Białym Domu prezydent Karol Nawrocki spotkał się z Donaldem Trumpem. Z ust amerykańskiego przywódcy padła deklaracja, że wojska USA nie zostaną wycofane z Polski.
– Nawet więcej wam wyślemy. Chcemy mieć większą obecność. Pozostaniemy w Polsce. Jesteśmy bardzo związani z Polską – mówił przywódca Stanów Zjednoczonych.
Czytaj też:
Polacy mówią stanowcze "nie" Ukrainie w NATOCzytaj też:
Polska na szczycie G20. Wicepremier o zaproszeniu dla Nawrockiego
