Takiej oceny dokonał sekretarz skarbu USA Scott Bennett w rozmowie z telewizją Fox Business. – Gospodarka Polski to jedna z najwspanialszych historii sukcesu po upadku muru berlińskiego – podkreślił. Według amerykańskiego polityka, różnica między Polską a Ukrainą pokazuje, jak duże znaczenie ma rozwój gospodarczy dla bezpieczeństwa kraju. – Pod koniec lat 80. gospodarki Polski i Ukrainy były tej samej wielkości. Dziś gospodarka Polski jest trzy razy większa. Gdyby Ukraina osiągnęła podobny poziom, sama finansowałaby swoje działania wojenne i wątpię, by Putin w ogóle zaatakował – zaznaczył Bennett.
"Polacy są wspaniałymi sojusznikami"
Amerykański sekretarz skarbu zwrócił uwagę, że Polska należy do liderów NATO pod względem wydatków na obronność. – Polacy są wspaniałymi sojusznikami. To kraj, który przeznacza 5 proc. swojego PKB na bezpieczeństwo. To pokazuje ich determinację – powiedział. Dodał również, że Rosja testuje cierpliwość i reakcję Zachodu, m.in. poprzez incydenty z dronami w przestrzeni powietrznej Polski i Rumunii. – Rosjanie sprawdzają, jak daleko mogą się posunąć. Odpowiedź Europy musi być twardsza – ostrzegł.
Odnosząc się w dalszej wypowiedzi również do kwestii wojny na Ukrainie, Bennett stwierdził, że to przede wszystkim wyzwanie dla Europy. – Ta wojna toczy się na europejskim podwórku. USA chcą zrobić więcej, ale Europejczycy muszą do nas dołączyć – stwierdził.
"Europa sama finansuje wojnę, którą Putin prowadzi przeciwko niej"
Amerykański urzędnik wskazał również, że źródłem siły rosyjskiej gospodarki pozostaje sprzedaż ropy. – Indie kupują rosyjską ropę taniej, przerabiają ją i sprzedają produkty do Europy. To oznacza, że Europa sama finansuje wojnę, którą Putin prowadzi przeciwko niej. Czas, by europejscy sojusznicy skoncentrowali się na odcięciu tych źródeł dochodów – wyjaśnił.
Bennett podkreślił także, że Stany Zjednoczone nie planują bezpośredniego zaangażowania wojskowego na Ukrainie. – Nie zamierzamy wysyłać amerykańskich żołnierzy. Będziemy dostarczać broń Europejczykom, a oni mogą ją przekazywać Ukrainie – zapowiedział. – Prezydent Trump chce, by ta wojna się zakończyła. Ale do tego potrzeba większej odpowiedzialności ze strony Europy – dodał.
Czytaj też:
Zełenski w ONZ. Wspomniał o Polsce, podkreślił, że Rosja przedłuża wojnęCzytaj też:
Trump zakpił z Rosji. Jest reakcja Kremla
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
