Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu z Konfederacji, podkreślił we wpisie na platformie X, że w 2022 roku w drugi próg podatkowy „wpadało” około 700 tys. podatników.
„W 2025 będzie to już szacunkowo około 2,5 miliona Polaków – trzy i pół razy więcej niż zaledwie trzy lata temu!” – zaalarmował.
Współlider Konfederacji zwrócił uwagę, że „z każdym rokiem coraz więcej rodzin wpada w 32-procentową stawkę podatku, mimo że ich pensje urosły np. tylko o inflację”. „Utrzymywanie sztywnego drugiego progu podatkowego to pełzająca coroczna podwyżka podatku PIT” – zaznaczył.
„Drugi próg podatkowy powinien być co roku waloryzowany o inflację – automatycznie i na mocy ustawy!” – podkreślił Krzysztof Bosak.
Drugi próg podatkowy
Wejście w drugi próg podatkowy zaczyna się przy wynagrodzeniu wynoszącym około 12 tys. zł brutto miesięcznie. „Wyższy podatek płaci się od nadwyżki dochodu powyżej 120 tys. zł rocznie, a więc im wyższe dochody, które przekraczają ten próg, tym szybciej zaczyna się płacić 32 proc”. – podkreśla portal money.pl.
Jak wyjaśnia serwis, w praktyce oznacza to realny spadek pensji netto. „Przy wynagrodzeniu brutto 13 tys. zł pensja netto w grudniu spada nawet o 2 tys. zł miesięcznie, mimo że kwota brutto pozostaje taka sama” – czytamy.
Ponadto z powodu inflacji i wzrostu płacy nominalnej, coraz więcej osób „wpada” w drugi próg podatkowy i to często zupełnie nieświadomie.
Próg podatkowy od 2022 roku nie jest waloryzowany.
Czytaj też:
Rząd odpuścił przestępcom podatkowym? Alarmujące doniesieniaCzytaj też:
50 tys. złotych kary. Rząd chce uregulować "najem na doby"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
