Nie będzie pozwu Ziobry przeciwko prawnikom z Uniwersytetu Jagiellońskiego krytykującym zmiany w kodeksie karnym. Według doniesień RMF 24, pomysł ministra sprawiedliwości nie spodobał się prezesowi PiS.
Jeszcze w sobotę wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przekonywał, że pozew zostanie złożony w poniedziałek. Rezygnacja z pozwu miała być nie tylko decyzją Jarosława Kaczyńskiego, ale także radą sztabowców PiS – ewentualny niekorzystny dla partii wyrok sądu mógłby oznaczać kompromitację jeszcze przed wyborami. Pozew, który miał zostać złożony przez Ziobrę, nie był konsultowany na forum politycznym ugrupowania.
Ponadto, jak informuje rozgłośnia, pomysł wytoczenia procesu za ekspertyzę prawniczą wzbudził kontrowersje także wśród najbliższych współpracowników premiera.
Pozew miał być skierowany przeciwko prawnikom z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego, którzy krytycznie wypowiedzieli się na temat zmian w kodeksie karnym. Ziobro zarzucił prawnikom kłamstwa i fałszywe tezy, które miały być postawione w ekspertyzie. Z kolei niedoszli pozwani ocenili pomysł Ziobry jako "Zagrożenie dla wolności akademickiej".
Czytaj też:
Ministerstwo Sprawiedliwości pozwie profesorów UJ za opinię ws. zmian w Kodeksie Karnym