Wcześniej mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia zbrodni zgwałcenia. Jak poinformowała w komunikacie Prokuratura Okręgowa w Łomży, "działając ze szczególnym okrucieństwem, znęcał się fizycznie i psychicznie nad piętnastomiesięczną małoletnią w ten sposób, że uderzał pokrzywdzoną po całym ciele, przypalał żarem papierosa, a następnie doprowadził małoletnią do poddania się innej czynności seksualnej, w wyniku czego małoletnia pokrzywdzona doznała obrażeń".
Przypomnijmy, że w miniony weekend 22-latek opiekował się dzieckiem swojej kuzynki. Kiedy rodzice wrócili do domu z pracy, stan ich córki na tyle ich zaniepokoił, że postanowili zgłosić się do szpitala w Łomży. 13-miesięczna dziewczynka miała obrażenia głowy, kończyn i miejsc intymnych. Lekarze natychmiast podjęłi decyzję o zawiadomieniu policji, a także przetransportowaniu dziecka do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Życie dziewczynki nie jest zagrożone.
Mężczna został zatrzymany przez policję. Jego przesłuchanie było możliwe dopiero w niedzielę, ponieważ w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu. Z informacji przekazanej przez rzecznika łomżyńskiej prokuratury Rafała Kaczyńskiego wynika, że podejrzany - zarówno w prokuraturze jak i w swoich wyjaśnieniach przed sądem - przyznał się do zarzutu spowodowania obrażeń ciała u dziecka. Zaprzeczył jednak jakoby doprowadził dziecko do poddania się tzw. innej czynności seksualnej.