Prokurator strzelał do włamywaczy. "Obronił rodzinę"

Prokurator strzelał do włamywaczy. "Obronił rodzinę"

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Leszek Szymański
Do strzelaniny doszło kilka dni temu, w jednym z bloków w Gdańsku. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi postępowanie związane z próbą włamania do mieszkania prokuratora wojskowego. Jednocześnie wszczęto drugie śledztwo ws. oddania strzałów przez oficera.

Do strzelaniny doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, ok. godz. 3 nad ranem w Gdańsku Wrzeszczu. Postrzelonych zostało dwóch mężczyzn. 21- i 22-latek mieli próbować włamać się do mieszkania przez okno. W tym momencie lokator (pracownik Prokuratury Rejonowej w Gdyni, prokurator wojskowy) oddał do nich kilka strzałów z pistoletu.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi postępowanie związane z próbą włamania do mieszkania prokuratora wojskowego. Jednocześnie wszczęto drugie śledztwo ws. oddania strzałów przez oficera.

"Obronił rodzinę"

Jestem dumna z męża. Obronił rodzinę – podsumowuje swoje zeznania żona prokuratora, który strzelił do napastników. Jak podaje serwis wp.pl, włamywacze mieli próbować się dostać do pokoju gdzie spało 3-letnie dziecko.

„Według rodziny w tym czasie jeden z intruzów wisiał już na kracie okna na pierwszym piętrze domu. Drugi był na dachu. Uderzał nogą i ręką w okno dachowe. Prokurator nie zapalając światła, otworzył sejf. Sięgnął po pistolet Glock. Załadował magazynek garścią nabojów i przeładował. Otworzył okno sypialni i stanął w nim gotowy do obrony. Nie wiedział przed kim” – opisuje wp.pl.

Tymczasem znajomi niedoszłych włamywaczy twierdzą, że młodzi mężczyźni tylko się wygłupiali, wspinali się na murki, płoty i elementy domu tylko dla sportu.

Dotychczasowe ustalenia śledczych potwierdzają wersję napadniętych domowników. "Znaleziono odciski butów i rąk na parapecie, kracie i oknie dachowym" – podaje wp.pl

Czytaj też:
Prokuratura Krajowa przejmuje śledztwo ws. strzelaniny w Gdańsku

Źródło: wp.pl/Polsat News
Czytaj także