TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych dotyczących właściwości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
Trybunał Sprawiedliwości podkreślił, że choć organizacja wymiaru sprawiedliwości należy do państw Unii Europejskiej, to mają one obowiązek trzymania się unijnego prawa.
Polska musi teraz zawiesić funkcjonowanie Izby, jeżeli postąpi inaczej, to Komisja Europejska może wnioskować o dzienne kary dla naszego państwa.
Przypomnijmy, że w styczniu TSUE poinformował, że Komisja Europejska złożyła wniosek o zastosowanie tzw. środków tymczasowych przeciw Polsce w odniesieniu do systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Ten krok miał doprowadzić do zablokowania Izby Dyscyplinarnej.
Dzisiaj TSUE przychylił się do wniosku KE. "Gwarancja niezależności Izby Dyscyplinarnej jako sądu właściwego do orzekania w sprawach dyscyplinarnych sędziów Sądu Najwyższego i sędziów sądów powszechnych ma zasadnicze znaczenie dla zachowania niezależności zarówno Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych" – podkreśla Trybunał.
Zdaniem TUSE już sama perspektywa wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, które mogłoby doprowadzić do rozpoznania sprawy przez organ, "co do niezależności którego brakuje gwarancji", może wpływać negatywnie na niezawisłość sędziów SN.
Czytaj też:
Media: Znany sędzia pozwał Agorę z powodu tekstów "GW". Świadkiem ma być Małgorzata GersdorfCzytaj też:
Rzecznik rządu komentuje wyrok TSUE. "Nie będzie miał znaczenia praktycznego"