"Budka stwierdził, że to Kidawa-Błońska bohaterską piersią obroniła demokrację i zmusiła Kaczyńskiego, że wyborów nie będzie 10 maja. Borys, co trzeba mieć w głowie, żeby opowiadać takie bzdury? Dzisiaj musimy zmobilizować ludzi i pójść na wybory, by zmienić Polskę!" – napisał na Twitterze Szymon Hołownia.
Kandydatowi na prezydenta odpowiedział Tomasz Lis. "Sorry, od początku mówiła ze to ustawka i łamanie konstytucji, gdy dzieciaki nagrywały w tym samym czasie filmiki jak chlipią nad łamaniem tej konstytucji. I zgłaszały gotowość żyrowania tego przewału" – stwierdził redaktor naczelny tygodnika "Newsweek".
Według najnowszego sondażu prezydenckiego, Szymon Hołownia ma 13 proc. poparcia, natomiast Małgorzata Kidawa-Błońska tylko 2 proc. Wybory wygrywa, i to w pierwszej turze, Andrzej Duda, na którego chce głosować 64 proc. badanych.
W środę wieczorem Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin przedstawili wspólne porozumienie w sprawie wyborów prezydenckich. Wynika z niego, że nie będzie wyborów w maju.
Prezesi PiS i Porozumienia przyjęli założenie, że Sąd Najwyższy stwierdzi nieważność wyborów wobec ich nieodbycia, a marszałek Sejmu rozpisze nowy termin. Na razie nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
Czytaj też:
"Wtedy Gowin mocno się przeraził". Kulisy negocjacji z Kaczyńskim