– Pan prezydent zaproponował, aby przeciąć ten festiwal, który państwo próbujecie urządzać i powiedzieć "sprawdzam". Jeśli macie odpowiednią liczbę głosów to nas przegłosujcie i nas odwołajcie, albo przestańcie jątrzyć, przestańcie judzić. Raz odwołujecie premiera Sasina, raz ministra Szumowskiego. Zapowiadacie kolejne odwołania, to są polityczne sztuczki, które mają przykryć rzeczywistość. Wychodzimy z najgłębszego kryzysu od 30 lat. Dajcie działać, nie przeszkadzajcie – mówił premier Morawiecki w Sejmie.
Szef rządu podkreślił, że pytanie, które lata temu zadał premier Olszewski - czyja ma być Polska - właśnie dzisiaj się rozstrzyga. – Czy ma być to Polska elit czy wszystkich Polaków? – pytał.
– Będziemy prowadzić Polskę ku ambitnym celom, ku lepszemu podziało dóbr, ku Polsce sprawiedliwej. Będziemy to robić dopóki starczy sił, dopóki starczy życia. Proszę Wysoką Izbę o udzielenie wotum zaufania – podkreślił premier Morawiecki.
"Polacy potrzebują stabilności"
Premier Morawiecki podkreślił, że obecnie obserwujemy, jak wykuwa się nowy porządek świata – świata po koronawirusie. To co dzieje się dzisiaj będzie miało wpływ na Polskę jeszcze przez wiele lat.
Szef rządu podkreślił, że Polacy potrzebują obecnie skutecznej władzy. – Polacy potrzebują, by nasze działania miały wpływ na realną rzeczywistość. Polacy nie potrzebują waszych awantur, jałowych dyskusji, tematów zastępczych, które wzbudzacie aby przykryć waszą nieudolność – mówił premier do opozycji.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że osiem miesięcy temu Polacy zdecydowali, aby złożyć los Polski na ręce Zjednoczonej Prawicy. – Zadecydowali w wyborach, które były bezprecedensowe, wysoka frekwencja i najwyższa liczba głosów - ponad 8 milionów głosów na rzecz Zjednoczonej Prawicy. To jest silny mandat których chcemy wykorzystać, by Polska była zbudowana w taki sposób byśmy skorzystali na tym – podkreślał. – W tej rzeczywistości, w której na świecie miliardy osób drżą o swoje miejsce pracy potrzebujemy współpracy między rządem, Sejmem, Senatem, prezydentem i samorządami – dodał.
Jaka była rada opozycji?
– Jaka była rada opozycji, jeśli chodzi o walkę z koronawirusem? Marszałek Kidawa-Błońska mówiła o tym, że ukrywamy pierwszy przypadek koronawirusa. Teraz nawet kiwa głową. Przewodniczący Budka mówił, że nie testujemy po to, żeby ukrywać prawdziwe dane. Te wszystkie rzeczy, które dzisiaj wyraźnie widać, w jaki sposób przeprowadziliśmy skutecznie i w rzeczywistości, tak jak pokazywałem z tej mównicy, że chcemy przesuwać ten szczyt zachorowań na koronawirusa, wypłaszczać krzywą, wszystko zostało zrealizowane zgodnie z planem, a najlepszą miarą jest właśnie to, że po co się wypłaszcza tę krzywą. Po to, żeby nigdy nie zabrakło łóżek, nie trzeba było dokonywać selekcji – mówił premier Mateusz Morawiecki w Sejmie.