W czwartek unijni liderzy osiągnęli porozumienie w sprawie nowego budżetu UE na lata 2021–2027 i funduszu odbudowy. Według premiera Mateusza Morawieckiego Polska może liczyć na 770 mld zł.
W reakcji na ustalenia szczytu minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polskiej Zbigniew Ziobro wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że "decyzja o przyjęciu rozporządzenia w pakiecie budżetowym bez prawnie wiążących zabezpieczeń jest błędem". Jak dodał, "rozporządzenie stworzy możliwość znaczącego ograniczenia polskiej suwerenności".
Czytaj też:
Gowin o słowach Ziobry: To ostatnia rzecz, jakiej potrzebujemy
Premier: Szanuję poglądy Solidarnej Polski
Mateusz Morawiecki, zapytany na konferencji prasowej o stanowisko Ziobry i przyszłość Zjednoczonej Prawicy, odparł: – My jesteśmy obozem, jak mawiał Ronald Reagan, dużego namiotu. Mamy różne grupy, które mają prawo mieć różne poglądy na różne tematy, także zasadnicze. Ostatnio widzieliśmy to chociażby w kontekście aborcji czy ustawy o zwierzętach.
– Szanuję poglądy naszych wszystkich współpracowników, partnerów, w szczególności również ugrupowania, o które pan zapytał (Solidarną Polskę – red.) – odpowiedział premier dziennikarzowi.
Czytaj też:
Porozumienie ws. budżetu UE. Reaguje Goerge Soros
"Jest wiele spraw, które nas łączy"
– Mam głęboką nadzieję, że mimo pewnego różnego patrzenia na sprawy, bo tłumaczyłem wielokrotnie, że w tym przypadku można było nie mieć budżetu, a i tak i tak mieć to rozporządzenie. Osoby, które zajmują się prawem europejskim i specyfiką funkcjonowania Unii Europejskiej mogą to bardzo szybko potwierdzić – ocenił Morawiecki.
– W tej sytuacji mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia w tym sensie, że jest tak wiele spraw, które nas łączy, tak wiele tematów, które warto dalej zmieniać dla dobra Polski. Sądzę, że to porozumienie jak najbardziej jest możliwe – oświadczył premier.
Czytaj też:
"Ten ruch Merkel zaskoczył Kaczyńskiego". Kulisy negocjacji z UE