O nowym wątku w sprawie Sławomira Nowaka informuje "Gazeta Polska Codziennie". Jak czytamy na jej łamach, były szef gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska oraz minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej miał pomagać deweloperom w uzyskaniu pozytywnych decyzji w gdańskim ratuszu.
Jak donosi "GPC", "śledczy sprawdzają, czy Nowak powoływał się na wpływy w urzędzie miasta w Gdańsku i załatwiał tam pozytywne decyzje m.in. dla niektórych deweloperów".
Chodzi o dwie duże inwestycje w mieście, których dokumentację mieli zabezpieczyć agenci CBA podczas przeszukania w gdańskim urzędzie miasta.
"Kolejne czynności będą uzależnione od wyników analizy zabezpieczonego materiału. Jest tego bardzo dużo, więc zajmie to pewnie kilka najbliższych tygodni" – twierdzi informator dziennika powiązany z organami ścigania.
Sprawa Nowaka
Minister transportu w rządzie Donalda Tuska Sławomir Nowak został zatrzymany przez CBA w lipcu ubiegłego roku. Wraz z nim zatrzymano byłego dowódcę jednostki GROM Dariusza Z. i gdańskiego przedsiębiorcę Jacka P. Wszyscy trzej są podejrzani o korupcję i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Na początku października Sławomir Nowak usłyszał kolejne zarzuty. Chodziło o tzw. "czynne łapownictwo". Były minister transportu w rządzie PO-PSL miał przyjmować pieniądze od byłego prezesa Orlenu Jacka K., byłego wiceprezesa PGE Wojciecha T. oraz Leszka K. w zamian za załatwienie im intratnych stanowisk.
Sąd zastosował wobec polityka areszt tymczasowy. Na początku marca zapadła decyzja o jego przedłużeniu. W poniedziałek 12 kwietnia sąd ogłosił, że Sławomir Nowak może wyjść na wolność.
Czytaj też:
"Puchnące zarzuty". Nowe informacje ws. Sławomira NowakaCzytaj też:
Nowak nie musi płacić miliona zł poręczenia majątkowegoCzytaj też:
Gmyz: Nowak posiada niewątpliwą wiedzę na temat tzw. układu gdańskiego