21 lipca Senat wyraził zgodę na powołanie Marcina Wiącka na Rzecznika Praw Obywatelskich. Za powołaniem profesora Marcina Wiącka na funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich opowiedziało się 93 senatorów. Nikt się nie sprzeciwił. 5 osób wstrzymało się od głosu. Krótko po wyborze nowego RPO media poinformowały, że Bodnar ma już nową pracę – został dziekanem Wydziału Prawa SWPS w Warszawie.
Jak informują Wirtualne Media były Rzecznik Praw Obywatelskich związał się też z redakcją "Gazety Wyborczej".
Czytelnicy "Wyborczej" mieli już okazję zobaczyć pierwszy artykuł Adama Bodnara zatytułowany "Święte słowo kadencja". Obszerny tekst znalazł się na drugiej stronie weekendowego numeru „Gazety Wyborczej”.
"Witaj na pokładzie!"
Artykuł Bodnara opatrzony jest krótkim komentarzem Jarosława Kurskiego, wicenaczelnego "Gazety Wyborczej".
"Przez sześć długich lat Adam Bodnar powtarzał swoje: tak, tak; nie, nie. To było najlepsze sześć lat Instytucji Rzecznika Praw Obywatelskich w jego ponadtrzydziestoletniej historii" – pisze Kurski. "Zero pokus układania się z władzą, zero mimikry i racjonalizacji wątpliwych kompromisów. Mimo regularnego piętnowania, mimo zredukowanego budżetu stał zawsze po stronie bezbronnego wobec władzy obywatela!" – dodaje.
"Adam Bodnar – mogę to dziś zdradzić – odmówił nam przyjęcia tytułu Człowieka Roku "Gazety Wyborczej", bo jak tłumaczył, "mogłoby to być postrzegane jako naruszenie statusu bezstronnego urzędnika". Teraz, gdy złożył już urząd, będzie naszym autorem, co witamy z entuzjazmem, domyślając się, że nadal będzie stawał po stronie słabszych, prześladowanych, bezbronnych, po stronie mniejszości. Wszak jako RPO nie robił tego z urzędniczego obowiązku. Witaj, Adamie, na pokładzie!" – powitał nowego publicystę "Gazety Wyborczej" wicenaczelny.
Czytaj też:
Bodnar: Nie żyjemy w normalnie funkcjonującej demokracjiCzytaj też:
Kurski ostro odpowiada "Wyborczej": Tandetna prowokacja