Za przyjęciem ustawy z poprawkami głosowało 49 senatorów, przeciwnych było 42, a 7 wstrzymało się od głosu – 3 z PSL-Koalicji Polskiej, Jacek Bury z Polski 2050, Wojciech Konieczny z Lewicy, a także Krzysztof Kwiatkowski i Wadim Tyszkiewicz.. Wcześniej Senat odrzucił wniosek o przyjęcie nowelizacji bez poprawek.
Projekt zostanie teraz poddany obradom Sejmu, który pochyli się nad nim być może jeszcze 30 listopada.
Pierwotna wersja ustawy, zaakceptowana przez Sejm, umożliwia wprowadzenie zakazu przebywania w strefie przygranicznej, który mógłby zostać wprowadzony na mocy rozporządzenia szefa MSWiA po zasięgnięciu opinii u komendanta głównego Straży Granicznej. Poprawka wyższej izby parlamentu zakłada, że z tego zakazu mieliby zostać wyłączeni dziennikarze oraz przedstawiciele organizacji niosących pomoc humanitarną.
Poprawki zostaną odrzucone?
Wicemarszałek Senatu Marek Pęk w rozmowie z portalem polskieradio24.pl zwrócił uwagę, że poprawki izby kierowanej przez Tomasza Grodzkiego "tylko opóźnią wprowadzenie tych ważnych i koniecznych rozwiązań o kolejny tydzień".
Senator Maria Koc zwróciła uwagę, że "ta ustawa również pozwala służbom granicznym na zastosowanie kolejnych środków obrony w momencie, kiedy doszłoby do ataku na granicy. Krótko mówiąc daje pewne narzędzie Straży Granicznej do tego, żeby byli jeszcze bardziej skutecznie".
Natomiast Marcin Bosacki z Koalicji Obywatelskiej skrytykował projekt ustawy, który wpłynął do Senatu. – Nie jest naszą winą, że Sejm przygotowuje ustawy na kolanie, które muszą być przez Senat odrzucane lub gwałtownie poprawiane – powiedział dodając, że ma nadzieję, iż w Sejmie znajdzie się większość dla senackich poprawek.
Czytaj też:
Zaskakująca sytuacja w Senacie. Wiceminister musiał pilnie opuścić obradyCzytaj też:
Pilna ustawa w Senacie. Grodzki podjął decyzję