Omawiając sytuację w Polsce oraz działania dyplomatyczne rządu Beaty Szydło, publicyści zastanawiali się nad rolą prezydenta Andrzeja Dudy w tych działaniach. Poza Ewą Siedlecką, w studiu TOK FM byli – publicysta "Polityki" Adam Szostkiewicz i dziennikarz Jan Ordyński.
Prowadzący audycje Daniel Passent stwierdził, że w kontekście tych wydarzeń warto „rozejrzeć się” za prezydentem i dowiedzieć się jakie jest jego stanowisko ws. decyzji rządu. – Ja mam zawsze kłopot z takimi pytaniami, bo zastanawiam się czy zadający je mówi serio. Może jestem niegrzeczna, ale to raczej w stosunku do prezydenta – odpowiedziała na pytanie Siedlecka.
"Jest użytecznym narzędziem"
– Jestem zdziwiona ilekroć, ktoś próbuje serio traktować prezydenta Dudę, nie chodzi mi o człowieka Andrzeja Dudę, tylko chodzi mi o sposób w w jaki sposób sprawuje urząd. Wydaje mi, że przynajmniej od pół roku, ale moi zdaniem znacznie dłuże,j jest oczywiste, że on tego urzędu nie sprawuje. Jest użytecznym narzędziem – mówiła dalej Siedlecka.
Dziennikarka skrytykowała też Andrzeja Dudę, jako "strażnika konstytucji”. – Przyklepywał wszystkie najbardziej niekonstytucyjne ustawy, podpisywał je dokładnie o godzinach, o której sobie prezes PiS zażyczył – argumentowała dalej.
Siedlecka o prezydencie
W drugiej części programu Siedlecka, stwierdziła też, kolejnym przykładem „służalczości” prezydenta wobec PiS była odmowa nominowania sędziów.
W rozmowie z dziennikarką, Jan Ordyński podkreślił też, że prezydent zdaje sprawę z błędów prawnych na jakie się zgadza i pod jakimi się podpisuje. – Można powiedzieć o prezydencie Wałęsie, że on nie wiedział, o co chodzi z tymi mianowaniami sędziów (…) ale prezydent Duda dokładnie wie – mówił Ordyński. – Duda został jak to się ładnie mówi, przecwelony przez PiS – podsumowała Siedlecka.
Ewa Siedlecka jest polską dziennikarką i publicystką, przez ponad 20 lat związana z "Gazetą Wyborczą", teraz z "Polityką".
twittertwitter