Kaczyński obarczył niemiecką kanclerz odpowiedzialnością za obecny kryzys uchodźczy w Europie. – Solidarność polega na tym, że się wspólnie decyduje a potem wspólnie ponosi konsekwencje – dodał prezes PiS, odnosząc się do zarzutów wobec Polski w sprawie nieprzyjmowanie uchodźców.
Niemcy wydało 20 miliardów euro na utrzymanie uchodźców, czyli prawie dwa razy sumę określona w swoim budżecie, co zdaniem Kaczyńskiego można uznać za rozrzutność.
Zgodnie z planem uzgodnionym w 2015 roku przez Komisję Europejską, każde państwo w EU ma przyjmować daną kwotę uchodźców, których około 160 tys. obecnie znajduje się w obozach dla uchodźców we Włoszech i Grecji. Większość tych migrantów pochodzi z Bliskiego Wschodu albo Afryki. Komisja Europejska ma w przyszłym miesiącu zadecydować jak postąpi w przypadkach tych państw, które dotychczas nie przystąpiły do relokacji uchodźców – zwłaszcza Polski, Węgier, Austrii i Czech.
Czytaj też:
Uchodźcy w UE. Gabryel: Angela Merkel nie ma odwagi powiedzieć "przepraszam"