Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" był pytany o relacje z Solidarną Polską. Przede wszystkim rozmowa dotyczyła faktu, że SP krytykuje działania premiera dot. likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz przekazywania Brukseli kolejnych atrybutów suwerenności.
– Po pierwsze, suwerenność stracilibyśmy wtedy, gdyby Rosja zagroziła nam poważnie swoją agresją. Po drugie, jeśli na skutek kryzysu gospodarczego stracilibyśmy sterowność gospodarki. I po trzecie, jeśli totalna opozycja, która w pas się kłania zagranicy, przejęłaby władzę – mówił szef rządu.
– Twierdzenia o utracie suwerenności na skutek braku zrealizowania reformy wymiaru sprawiedliwości można włożyć między bajki. Choć oczywiście sama reforma jest konieczna. I żałuję, że do tej pory tak niewiele udało się Ministerstwu Sprawiedliwości wykonać – dodał Morawiecki.
Ziobro odpowiada premierowi
Słowa szefa rządu wywołały wiele komentarzy, a media spekulują na temat kolejnego kryzysu w Zjednoczonej Prawicy.
Po południu na słowa premiera zareagował lider Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
"Premier Mateusz Morawiecki przyznał się do błędu, jakim było blokowanie przez niego – pod naciskiem UE – reformy sądownictwa" – napisał Ziobro na Twitterze.
"Traktuję to jako zielone światło dla zmian. W Ministerstwie Sprawiedliwości od 5 lat są gotowe projekty ustaw. Działajmy!" – dodał polityk.
Wspólna polityka rządu. Uchwała "dyscyplinująca" Solidarną Polskę
Podczas wtorkowego posiedzenia Rada Ministrów przyjęła uchwałę dotyczącą skuteczniejszego realizowania wspólnej polityki rządu. Celem uchwały jest lepsza koordynacja prac rządu w obliczu różnic między koalicjantami. Rozbieżności dotyczą przede wszystkich relacji Warszawy z Brukselą. Spory wewnętrzne między PiS a Solidarną Polską nasiliły się po publikacji tzw. kamieni milowych zapisanych w Krajowym Planie Odbudowy.
W "uchwale dyscyplinującej" podkreślono, że każdy z ministrów ma określony obszar obowiązków i odpowiedzialności, a w wystąpieniach publicznych, w szczególności w obszarach działania innych członków rządu, ministrowie związani są stanowiskiem Rady Ministrów.
Czytaj też:
"Więzienie to nie sanatorium". Resort sprawiedliwości zapowiada zmianyCzytaj też:
Narasta spór PiS z Solidarną Polską. "Miarka się przebrała"