Na sześć miesięcy przed wyborami Prawo i Sprawiedliwość i Zjednoczona Prawica umacnia swoją pozycję. W badaniu przeprowadzonym przez IBRIS dla Onetu, sprawdzono jak ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego radzi sobie w wypadku utworzenia się małej koalicji opozycji i jeśli wszystkie ugrupowania wystartują osobno.
Bez wspólnej listy opozycji
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, a wszystkie ugrupowania opozycyjne startowałyby osobno, to Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 34,2 proc. głosów (wzrost o 1,3 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego badania).
Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska – 26,7 proc. głosów (wzrost o 0,3 pkt proc.), a podium zamyka Lewica – 9,2 proc. głosów (wzrost o 0,2 pkt proc.).
Do Sejmu dostałaby się także Konfederacja z 8,7 proc. głosów, która od poprzedniego sondażu zyskała aż 3,2 pkt proc.
Powyżej progu wyborczego znalazły się także Polska 2050 Szymona Hołowni z 7,1 proc. głosów (spadek o 2,1 pkt proc.) i PSL-Koalicja Polska z 6,8 proc. głosów (wzrost o 0,6 pkt proc.).
Zmalała liczba osób niezdecydowanych, obecnie jest to 7,3 proc. badanych.
Wspólna lista PSL i Polski 2050
W drugim wariancie badania sprawdzono jak na wyniki wyborów wpłynąłby wspólny start PSL-u i Polski 2050. W tym wypadku Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 34 proc. głosów, a Koalicja Obywatelska na 24,5 proc. głosów.
Na trzecim miejscu znalazła się koalicja PSL-Polska 2050 z 15 proc. głosów. Do Sejmu weszłaby też Lewica – 9,1 proc. głosów i Konfederacja – 9 proc. głosów.
Sondaż został przeprowadzony przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w dniach 13-14 marca 2023 r. na ogólnopolskiej próbie 1,1 tys. osób metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).