W swojej encyklice „Spe salvi” z 2008 r. papież Benedykt XVI zauważył, że cechą wspólną wszystkich prądów kulturowych dominujących na Starym Kontynencie od czasów nowożytnych jest dążenie do „królestwa Bożego realizowanego bez Boga, a więc królestwa, które nieuchronnie zmierza ku perwersyjnemu końcowi” („Spe salvi”, s. 23). Zamiast nadziei na nastanie Królestwa Bożego pojawiła się na horyzoncie duchowym i intelektualnym Europejczyków od czasów nowożytnych „nadzieja na królestwo ludzkie”, czyli „nadzieja na ustanowienie doskonałego świata, który dzięki osiągnięciom nauki i naukowo uzasadnionej polityce wydawał się możliwy do zrealizowania” („Spe salvi”, s. 30).
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.