"W dniu 20 listopada 2023 r. miało miejsce zdarzenie komunikacyjne z udziałem Sędziego Trybunału Konstytucyjnego Bartłomieja Sochańskiego" – czytamy w oświadczeniu.
Przypomniano w nim, że zgodnie z art. 24 ust. 2 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, "za wykroczenia sędzia Trybunału odpowiada tylko dyscyplinarnie".
"Bezpośrednio po zdarzeniu, po podjęciu czynności przez Policję, Sędzia poddał się badaniu alkomatem, który nie wykazał alkoholu w wydychanym powietrzu" – napisano.
Kolizja z udziałem sędziego TK w Warszawie. Co ustaliła policja?
Bartłomiej Śniadała z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji poinformował w rozmowie z TVN Warszawa, że do kolizji dwóch aut osobowych doszło w poniedziałek po godz. 10 w alei Szucha.
– Zderzyły się dwa mercedesy. Nie było osób poszkodowanych. Jeden z kierowców był trzeźwy, natomiast drugi odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu, zasłaniając się immunitetem – powiedział policjant.
TK przekazał w oświadczeniu, że sędzia Sochański poddał się badaniu alkomatem. Skąd ta rozbieżność? Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji wyjaśnił, że chodzi o dwie różne czynności związane z badaniem trzeźwości kierowców.
– Uczestnicy zdarzenia zostali przebadani urządzeniem alcoblow (tzw. świeczka – red.), które stwierdza, czy ktoś jest trzeźwy czy nietrzeźwy. W tym przypadku obydwaj uczestnicy poddali się temu badaniu. Wykazało, że obaj byli trzeźwi. Ale w związku z tym, że była to kolizja, konieczne było przeprowadzenie drugiego badania alkomatem, z którego funkcjonariusze otrzymują wydruk i sporządzają dokumentację. Jeden z uczestników tej konkretnej kolizji odmówił drugiego badania – oświadczył funkcjonariusz.
Czytaj też:
Prezes TK zaatakowana w Poznaniu. "Siedziałam prywatnie w kawiarni"Czytaj też:
Co zrobi Trybunał Konstytucyjny? "Chce wepchnąć nowy rząd na minę"