Tusk został premierem. Jest pierwsza reakcja władz USA

Tusk został premierem. Jest pierwsza reakcja władz USA

Dodano: 
Premier Donald Tusk w Sejmie
Premier Donald Tusk w Sejmie Źródło:Piotr Tracz / Kancelaria Sejmu
Liczymy na wzmacnianie relacji z nowym polskim rządem, w tym we wspieraniu Ukrainy – powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA o wyborze Donalda Tuska na premiera.

Po tym, jak rząd Mateusza Morawieckiego nie uzyskał wotum zaufania, Sejm wybrał na premiera lidera KO Donalda Tuska. Za głosowało 248 posłów, przeciw było 201, nikt się nie wstrzymał. Większość bezwzględna wynosiła 225 posłów.

Informacja o zmianie rządu w Polsce odbiła się szerokim echem na świecie, także za oceanem. – Oczekujemy na współpracę z następnym rządem Polski, by kontynuować wzmacnianie naszych relacji dwustronnych, w tym we wspieraniu Ukrainy powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA.

Jak zauważa PAP, była to pierwsza reakcja władz Stanów Zjednoczonych na wybór Tuska na premiera przez Sejm.

Ukraina bez pomocy USA? Dziennikarz TVN zapytał, co to oznacza dla Polski

John Kirby, rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, powiedział kilka dni temu, że jeśli Kongres nie przychyli się do prośby prezydenta Joe Bidena o przydzielenie funduszy, USA "nie będą mieć zasobów, aby kontynuować wsparcie dla Ukrainy". Korespondent "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcin Wrona zapytał rzecznika, jakie konsekwencje oznaczałoby to dla Polski.

– Putin nie odpuści sobie planu podbicia całego kraju (Ukrainy – red.), wymazania go z mapy jako niezależnego narodu. Jeżeli dostanie Ukrainę, to będzie już przy wschodniej flance NATO. Możemy w pełni zrozumieć, czemu Polacy są tym zaniepokojeni. My tym jesteśmy zaniepokojeni – podkreślił Kirby.

– Pomagaliśmy Ukrainie, w tej chwili dali radę odbić niemalże 50 procent terytoriów przez te dwa lata. Nasi partnerzy i sojusznicy, w tym Polska, byliśmy w stanie to zrobić bez żołnierzy w terenie. Amerykanów i Polaków tam nie ma. Zrobili to sami Ukraińcy – zaznaczył.

Kirby: Kongres ma czas do końca roku na decyzję

Amerykański urzędnik mówił, że Kongres ma czas do końca roku na podjęcie decyzji w sprawie funduszy na wojskową pomoc dla Ukrainy. – To szczególnie niebezpieczny czas (…). Zima nadchodzi – podkreślił, wskazując na zagrożenie dla ukraińskiej infrastruktury energetycznej.

Jak dodał, celowym zamiarem Władimira Putina jest "znowu wykorzystać energetykę, zaatakować krytyczną infrastrukturę energetyczną Ukrainy, aby po raz kolejny uderzyć w Ukraińców w najzimniejszych miesiącach roku".

Czytaj też:
Putin o atakach na infrastrukturę energetyczną Ukrainy: Ale kto zaczął?

Opracował: Damian Cygan
Źródło: PAP / TVN24 / RMF FM
Czytaj także