Jak podaje MSZ, rozmowa odbyła się "w ramach kolejnej rundy rozmów ze swoimi odpowiednikami na świecie".
Wśród najważniejszych poruszonych tematów były: sprawy ukraińskie, perspektywy współpracy w gronie Grupy Wyszehradzkiej oraz problemy migracji.
"Minister spraw zagranicznych Węgier pogratulował ministrowi Sikorskiemu ponownego objęcia stanowiska. Obaj z satysfakcją odnotowali, że są najprawdopodobniej najdłużej urzędującymi ministrami spraw zagranicznych w państwach członkowskich Unii Europejskiej" – czytamy w komunikacie.
"W dzisiejszej rozmowie szef polskiego MSZ docenił 'pozytywne podejście' władz Węgier do kwestii rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych przez Ukrainę i Mołdawię w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej, pomimo wielu wyrażanych przez Budapeszt wątpliwości. Mówiąc o Ukrainie minister Sikorski zaznaczył, że dla Polski sprawą najważniejszą jest wspieranie Kijowa. – W polskim interesie jest, aby Putin nie podbił Ukrainy – zaznaczył szef polskiej dyplomacji" – podano.
Z kolei szef MSZ Węgier zaznaczył, że jego kraj w pełni popiera prawo do suwerenności Ukrainy i integralności jej terytorium. "Niemniej, minister Szijjártó zwracał uwagę na sytuację mniejszości węgierskiej na Ukrainie, a następnie skoncentrował się na problemach masowej migracji do Europy. Obaj ministrowie zgodzili się natomiast, że Grupa Wyszehradzka może być użytecznym narzędziem do multilateralnych kontaktów" – przekazał resort.
Jeszcze przed świętami Sikorski może pojechać do Berlina
"Jeszcze przed świętami do Berlina może przyjechać minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Wizyta polskiego premiera u naszych zachodnich sąsiadów planowana jest po Nowym Roku" – ustaliły Interia i Polsat News.
Niemcy liczą, że w relacjach Warszawy i Berlina, po zmianie władzy w Polsce, nastąpi nowe otwarcie. Dietmar Nietan, rządowy koordynator od spraw polsko-niemieckiej współpracy mówi Interii: "Liczymy na konstruktywną współpracę na wielu płaszczyznach".
Czytaj też:
Węgry blokują pieniądze dla Ukrainy. Jest odpowiedź z KijowaCzytaj też:
Sikorski wystosował list do europejskich instytucji. Zapewnił o "woli i gotowości" Polski