"W godzinach wieczornych wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski wezwał chargé d’affaires Federacji Rosyjskiej Andrieja Ordasza i wręczył mu notę, w której Ministerstwo Spraw Zagranicznych domaga się wyjaśnienia incydentu z naruszeniem przestrzeni powietrznej Rzeczypospolitej Polskiej przez pocisk samosterujący i natychmiastowego zaprzestania tego typu działań" – czytamy w komunikacie MSZ.
Rosyjska rakieta nad Polską
W piątek od strony granicy z Ukrainą wleciał na terytorium Polski "niezidentyfikowany obiekt powietrzny". W nocy z czwartku na piątek Rosja przeprowadziła największy atak rakietowy na Ukrainę od kilku miesięcy. Pociski i drony zostały wystrzelone na kilka największych miast, w tym Lwów.
– Wszystkie podjęte działania zostały podjęte zgodnie z algorytmem. Zadziałały systemy polskie i sojusznicze. Z naszymi sojusznikami jesteśmy w stałym kontakcie. Wszystkie elementy związane z bezpieczeństwem Polski, z działaniem Wojska Polskiego oraz cywilną kontrolą nad armią i wymianą informacji, zadziałały jak najlepiej – oświadczył wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.
Wojsko podało nowe informacje
"Naruszenie przestrzeni powietrznej RP nastąpiło o godz. 07:12 w rejonie miejscowości Horodło (woj. lubelskie) i od momentu przekroczenia granicy obiekt obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju" – podało w najnowszym komunikacie Dowództwo Operacyjne.
Jak zaznaczono, dzisiejszej nocy pojawiły się informacje o spodziewanej aktywności lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. W celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej podwyższono gotowość bojową środków systemu obrony powietrznej, w tym par dyżurnych myśliwców polskich i sojuszniczych.
Czytaj też:
Rosyjska rakieta nad Polską. Jest reakcja z UkrainyCzytaj też:
"Traktujemy to bardzo poważnie". USA reagują na incydent z rakietą