Zmiany w dowództwie Żandarmerii Wojskowej. Szef MON podjął decyzję

Zmiany w dowództwie Żandarmerii Wojskowej. Szef MON podjął decyzję

Dodano: 
Gen. Tomasz Połuch
Gen. Tomasz Połuch Źródło:PAP / Piotr Nowak
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz odwołał szefów Żandarmerii Wojskowej. Stanowiska stracili komendant główny gen. Tomasz Połuch oraz jego zastępca gen. Robert Jędrychowski.

"14 lutego 2024 r. wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz odwołał gen. dyw. Tomasza Połucha ze stanowiska Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej oraz gen. bryg. Roberta Jędrychowskiego ze stanowiska zastępcy Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej" – poinformowało w komunikacie Ministerstwo Obrony Narodowej.

Gen. Tomasz Połuch pełnił funkcję komendanta głównego Żandarmerii Wojskowej od 1 marca 2016 r. W sierpniu 2021 r. decyzją prezydenta Andrzeja Dudy został mianowany na stopień generała dywizji. Z kolei gen. Robert Jędrychowski swoje obowiązki sprawował od 20 kwietnia 2011 r.

Żandarmeria Wojskowa

Żandarmeria Wojskowa (ŻW) to wyodrębniona i wyspecjalizowana służba wchodząca w skład Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, której działalność koncentruje się na zapewnieniu przestrzegania dyscypliny wojskowej oraz ochronie porządku publicznego i zapobieganiu popełnianiu przestępstw na terenach jednostek wojskowych oraz w miejscach publicznych.

Żandarmeria Wojskowa została sformowana z dniem 1 września 1990 r. ŻW pełni rolę "policji wojskowej".

Szef MON o zbrojeniach

W poniedziałek politycy PiS skierowali do resortu obrony narodowej sześć pytań dot. planów związanych z armią. Chodzi o kontrakty zbrojeniowe oraz liczebność Wojska Polskiego. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości pytali m.in. o to, czy zawarte przez poprzedni rząd kontrakty zbrojeniowe będą kontynuowane przez nową ekipę. Chodzi m.in. o koreańskie czołgi K2 i armatohaubice K9.

O te kwestie minister obrony narodowej został we wtorek zapytany na antenie Polsat News. – Ja chciałbym, żeby zasady finansowania – i o tym mówiłem bardzo wprost, i już są reakcje ze strony koreańskiej – były dla nas do przyjęcia. Oczywiście te kontrakty, które są zawarte, w których sprzęt już jest dostarczany do Polski – tak, będą kontynuowane – zapewnił Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do sprzętu z Korei Południowej. – My nie popełnimy błędów Prawa i Sprawiedliwości – dodał.

Czytaj też:
"Europo, obudź się". Kosiniak-Kamysz o koniecznych zmianach w UE
Czytaj też:
Błaszczak: Tomczyk pełni rzeczywistą władzę w MON

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej / Wojsko Polskie
Czytaj także