"Plan prezydenta Dudy i Mastalerka". Grają na Morawieckiego

"Plan prezydenta Dudy i Mastalerka". Grają na Morawieckiego

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda, pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda i szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek
Prezydent Andrzej Duda, pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda i szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek Źródło: KPRP / Grzegorz Jakubowski
Prezydent Andrzej Duda i Marcin Mastalerek chcą doprowadzić do zmian w PiS – donoszą media.

Według informacji przekazanych w podcaście "Stan Wyjątkowy", w Pałacu Prezydenckim tworzony ma być plan dot. zmian w Prawie i Sprawiedliwości, poprzez przyszłoroczne wybory prezydenckie. Jego realizacja wymaga roszad personalnych.

"Prezydent i jego główny polityczny strateg Mastalerek bardzo mocno grają na nowe rozdanie w PiS – z Morawieckim na czele. Chcieliby partię na nowo poprowadzić w kierunku konserwatywno-chadeckim, zawracając z nacjonalistyczno-radykalnej ścieżki, na jaką wepchnął ją Kaczyński w ostatnich latach" – twierdzi Andrzej Stankiewicz.

Zgodnie z doniesieniami, "rozgrywka o władzę na prawicy to wcale nie musi być odległa perspektywa kluczowe będzie najbliższe 1,5 roku, do wyborów prezydenckich". "Otoczenie Dudy wspiera kandydaturę Morawieckiego na prezydenta, zakładając, że to kandydat, który ma szanse wejść do drugiej tury. Sprawdzili nawet empirycznie, że Morawiecki osiąga w elektoracie PiS wyniki lepsze od Kaczyńskiego. Chodzi o to, że w wyborach Morawiecki zebrał ponad 70 proc. głosów oddanych na PiS w niełatwych dla partii Katowicach, zaś Kaczyński niespełna 60 proc. w mocno pisowskim świętokrzyskim" – opisuje Onet.

"Bocheński? Niech się puknie"

Swoją rolę w całej sprawie ma odgrywać szef gabinetu prezydenta, Marcin Mastalerek. "Główny polityczny strateg prezydenta Marcin Mastalerek mówi w coraz mniej zawoalowany sposób, żeby Kaczyński puknął się w głowę, jeśli rozważa wystawienie młodziana Tobiasza Bocheńskiego, którego testuje w wyborach na prezydenta Warszawy" – wskazuje "SW".

Przypomniano cytat z rozmowy w Radiu Zet, gdzie Mastalerek wieszczył PiS-owi kłopoty w wyborach samorządowych w stolicy. — Myślę, że nie będzie rywalizował z Rafałem Trzaskowskim, tylko raczej z kandydatami Lewicy i Polski 2050. Jest nierozpoznawalny, to pierwsze dla niego wybory. To niezwykle ryzykowne posunięcie. Zobaczymy, czy opłaci się to prezesowi Kaczyńskiemu. To pokerowa zagrywka i prezes PiS ryzykuje naprawdę dużo – stwierdził współpracownik prezydenta.

Czytaj też:
Bocheński recenzuje konwencję KO. "Kazanie pastora Tuska"
Czytaj też:
Sondaż: KO i PiS z niemal identycznym poparciem

Źródło: Onet.pl
Czytaj także