"Miesiąc miodowy". KO góruje nad PiS

"Miesiąc miodowy". KO góruje nad PiS

Dodano: 
Premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk Źródło:PAP / Piotr Nowak
Z najnowszego sondażu wynika, że przewaga KO nad PiS to już ponad 4 punkty procentowe.

W najnowszym sondażu dla Wirtualnej Polski ankieterzy z United Surveys zapytali respondentów o to, "na które z ugrupowań zagłosowaliby w wyborach do Sejmu".

Na Koalicję Obywatelską wskazało 32,6 proc. (0,9 pkt proc. więcej niż w poprzednim sondażu, wykonanym w dniach 10-11 lutego). Drugie jest PiS/Zjednoczona Prawica – 28,2 proc. wskazań (spadek o 0,8 pkt proc. w porównaniu z poprzednim badaniem). Na trzecim miejscu Trzecia Droga, która uzyskała 15,2 proc. (spadek o 0,1 pkt proc.).

Dalej są: Konfederacja – 9,1 proc. (wzrost o 1,1 pkt proc.) oraz Lewica – 8,5 proc. (spadek o 1,7 pkt proc.). Odpowiedź "Inne" wskazało 1,1 proc., a "nie wiem/trudno powiedzieć" – 5,3 proc. badanych.

"Przedłużony miesiąc miodowy"

– Te wyniki oznaczają, że preferencje wyborców specjalnie się nie zmieniają. Utrzymany jest trend, że Koalicja Obywatelska wyprzedza Prawo i Sprawiedliwość – ocenia w rozmowie z WP dr Barbara Brodzińska-Mirowska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jej zdaniem przyczyny takiej sytuacji są jasne. – Koalicja Obywatelska jest na fali, postrzegana przez wyborców w aspekcie rozliczeń PiS, które są dla wielu wyborców bardzo ważne. Ten przedłużony miesiąc miodowy będzie bardzo dużym bonusem przed wyborami samorządowymi i do Parlamentu Europejskiego – tłumaczy.

– PiS z kolei jest w trendzie spadkowym. Partia Jarosława Kaczyńskiego próbuje wykorzystać protesty rolnicze, ale nie widać, żeby to mogło zmienić sytuację w poparciu – dodaje Brodzińska-Mirowska.

W ocenie badaczki na wynik Trzeciej Drogi wpływają zbliżające się wybory samorządowe. – Nie można robić bezpośredniej kalki, ale prawdą jest, że jesteśmy w okresie kampanii. Trzeciej Drodze pomagają struktury lokalne Polskiego Stronnictwa Ludowego. Lewica z kolei na kanwie wzrostu KO będzie miała trudność ze zwiększeniem poparcia. Wszystko dlatego, że wyborcy tej grupy skupieni są na sukcesach takich jak KPO czy działaniach dotyczące obronności – podsumowuje.

Jaka frekwencja?

Gdyby wybory odbyły się w ostatnią niedzielę (25 lutego), frekwencja wyniosłaby ponad 62 proc. 51,2 proc ankietowanych "zdecydowanie" wybrałoby się do lokali wyborczych, 11,4 proc. – "raczej tak". Na wybory "raczej nie" wybrałoby się 13,9 proc pytanych. Zdecydowanie do lokali wyborczych nie poszłoby 20,1 proc. Odpowiedzi "trudno powiedzieć" udzieliło 3,4 proc. respondentów.

Czytaj też:
PiS odwołuje "kongres sił patriotycznych". Czarnek zdradził powody
Czytaj też:
"Negatywne emocje". Senator PiS o wyznaniu Sikorskiego

Opracowała: Zuzanna Dąbrowska
Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także