Nieoczekiwany problem Hołowni. "To polityczny błąd"

Nieoczekiwany problem Hołowni. "To polityczny błąd"

Dodano: 
Premier Donald Tusk (P) i marszałek Szymon Hołownia (L) na sali obrad Sejmu w Warszawie
Premier Donald Tusk (P) i marszałek Szymon Hołownia (L) na sali obrad Sejmu w Warszawie Źródło:PAP / Paweł Supernak
W koalicji rządzącej dochodzi właśnie do próby sił między Donaldem Tuskiem a Szymonem Hołownią – twierdzi polityk PO, według którego premier planuje "połknąć" Polskę 2050. To jednak nie jedyny problem marszałka Sejmu.

Nie cichną echa kryzysu w koalicji rządzącej spowodowanego decyzją Szymona Hołowni o odroczeniu prac nad projektami ustaw dotyczącymi aborcji. Szczególnie ostro zareagowała Lewica. Doszło nawet do tego, że posłanka Anna Maria Żukowska kazała marszałkowi Sejmu "wyp***dalać". O niezwykle gorącej atmosferze pomiędzy koalicjantami pisze w poniedziałek Interia. Portal zauważa, że w sprawę zaangażował się sam Donald Tusk, jednak nawet jemu nie udało się zażegnać konfliktu.

W koalicji wrze po decyzji Hołowni. Irytacja już także w KO

Według Interii, irytacja zachowaniem lidera Polski 2050 narasta już nie tylko w Lewicy, ale również w Koalicji Obywatelskiej. Jeden z wieloletnich polityków PO ocenił w rozmowie z portalem, że Hołownia "postawił w tej sprawie na swoje cele polityczne i przelicytował".

– Okazało się, że Szymon to ukryta konserwa, ale wszyscy, którzy wiedzieli o nim coś więcej niż to, co zobaczyli w telewizji albo na YouTubie, wiedzieli o tym i nie są zaskoczeni. Zszokowani mogą być ci, którzy nabrali się na nowoczesnego i uśmiechniętego pana marszałka. To kreacja – mówi polityk PO.

Próba sił Tuska i Hołowni. "Chce połknąć Polskę 2050"

Portal zwraca uwagę, że coraz bardziej napiętą sytuację w koalicji dostrzega Donald Tusk i przypomina jego wystąpienie wygłoszone podczas Rady Krajowej PO, w którym zapowiedział, że każda odmowa wykonania aborcji będzie zgłaszana z urzędu do prokuratury. – Podkreślam: nie będziemy czekać na zgodę lub brak zgody opozycji, prezydenta, czy nawet naszych koalicjantów. Te decyzje wprowadzimy mocą decyzji premiera, odpowiednich ministrów i odpowiednich instytucji – oświadczył.

Rozmówcy Interii nie mają wątpliwości, że Donald Tusk "ma dosyć czekania i stania z boku, podczas gdy dwaj koalicjanci skaczą sobie do gardeł". Według nich, premier ma świadomość że koalicja mogą przejąć władzę w kraju w dużej mierze dzięki głosom młodych ludzi i kobiet. Jeden z polityków PO podkreśla: "To jest próba sił z Szymonem. I Szymon tego na pewno nie wygrał, jest słabszy, niż przed rozpoczęciem awantury o aborcję. Wiedzieliśmy, że dojdzie do próby sił, właśnie do niej dochodzi".

– Nie rozwali to koalicji, ale Donald szuka rys i pęknięć, bo docelowo chce połknąć Polskę 2050 – dodaje.

Hołownia "poświęca swoje szanse na prezydenturę"

Politycy PO postrzegają działanie Hołowni jako polityczny błąd nie tylko z uwagi na atmosferę w koalicji. Uważają, że marszałek Sejmu zaszkodził przede wszystkim sam sobie. – Na rzecz wyniku w wyborach samorządowych Szymon poświęca swoje szanse prezydenckie – wskazuje jeden z nich.

Inny polityk zauważa, że lider Polski 2050 "na własne życzenie przestał być uśmiechniętym Szymkiem z telewizji, nowym i fajnym marszałkiem Sejmu". Jak podkreśla, dziś portale lifestylowe, którymi żyją młodzi Polacy, "nie zostawiają na nim suchej nitki". – Zrobił sobie bardzo duży problem w kontekście wyborczym – ocenia.

Czytaj też:
Burza po wulgarnym wpisie Żukowskiej. Jest reakcja Lewicy
Czytaj też:
"Ukryty cel" Hołowni. To dlatego nagle zmienił zdanie
Czytaj też:
Tusk straszy posłów PO: Wsadzą wszystkich na tej sali

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Interia.pl
Czytaj także