Tobiasz Bocheński, kandydat PiS na prezydenta Warszawy, nie dostał się do drugiej tury. Według badania Ipsos zdobył 18,5 proc. To o 10 pkt procentowych mniej niż przed pięcioma laty w starciu Rafałem Trzaskowskim zdobył Patryk Jaki (28,5 proc.).
– Nie mogę powiedzieć, że jest to wynik dla mnie satysfakcjonujący. Nie po to się kandyduje w wyborach na prezydenta Warszawy, żeby mieć drugi wynik, w okolicach 20 proc. – mówił Bocheński w poniedziałek w radiu TOK FM. – Z drugiej strony dziś jest dzień, w którym szanujemy wybór dokonany przez warszawianki i warszawiaków. Nie można mieć protestu przeciwko rzeczywistości – dodał.
Pytany o swoją polityczną przyszłość Bocheński wskazał, że oprócz kandydowania na prezydenta stolicy, kandydował też na radnego miasta. Ten mandat udało mu się zdobyć i na tej roli zamierza się teraz skupić.
Zapowiedział, że będzie częścią "konstruktywnej opozycji, wskazującej mankamenty warszawskiego samorządu". – Na pewno będę w polityce. A w jakiej formule, to się okaże. To nie tylko ode mnie zależy – zaznaczył.
Bocheński: Kurski? Widziałem go pierwszy raz w życiu
Polityk był również pytany o obecność Jacka Kurskiego na wieczorze wyborczym PiS w warszawskiej centrali partii. Były prezes TVP pojawił się na scenie, tuż za plecami prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Bocheński przyznał wprost, że nie wie, co Kurski tam robił. – Widziałem go pierwszy raz w życiu – stwierdził.
Kaczyński powiedział po ogłoszeniu sondażowych wyników, że zwycięstwo jego partii w wyborach do sejmików powinno być traktowane jako zachęta do rozbudowy partii i tworzenia "wielkiej koalicji", która przejmie władzę w Polsce.
Wybory samorządowe 2024. Wyniki exit poll
Z sondażu exit poll opublikowanego w niedzielę wieczorem przez Ipsos wynika, że w wyborach do sejmików wojewódzkich w skali kraju PiS uzyskał 33,7 proc., Koalicja Obywatelska – 31,9 proc., Trzecia Droga – 13,5 proc., Konfederacja – 7,5 proc., Lewica – 6,8 proc., a Stowarzyszenie Bezpartyjni Samorządowcy – 2,7 proc. głosów. Inne, regionalne komitety wyborcze uzyskały 3,9 proc. poparcia.
Czytaj też:
Biedroń do dziennikarza: Szkoda, że po raz dziewiąty ogłaszacie PiS jako zwycięzcę