O reorganizacji, która w związku z jesiennym kongresem czeka Prawo i Sprawiedliwość media informowały od kilku miesięcy. W wyniku planowanych zmian w PiS ma powstać Rada Naczelna, do której trafić mają wieloletni, zasłużeni działacze partii. Celem jest tu odmłodzenie formacji i skierowanie do zarządu polityków młodszego pokolenia.
Ziobro i Jaki w kierownictwie PiS?
Jak pisze Interia, politycy PiS są jednak sceptyczni, czy te zmiany przyniosą oczekiwane efekty. "Śmieją się, że w tych zmianach chodzi głównie o to, by zmieniając dużo w teorii, w praktyce nie zmieniło się zbyt wiele. Najważniejsze decyzje nadal ma podejmować prezes Jarosław Kaczyński i ścisłe grono polityków PiS, czyli prezydium komitetu politycznego" – czytamy.
Według nieoficjalnych ustaleń portalu, do tego właśnie grona mają wkrótce dołączyć dwie kolejne osoby. Chodzi o Zbigniewa Ziobrę i Patryka Jakiego. Pierwszego z wymienionych do czasu pełnego powrotu do zdrowia zastępować ma była eurodeputowana Beata Kempa.
Kiedy decyzja ws. fuzji PiS i Suwerennej Polski?
Takie wstępne ustalenia poczyniło prezydium komitetu politycznego PiS. Teraz ostateczna decyzja ws. ich przyjęcia pozostaje po stronie Suwerennej Polski. Czy tak się stanie? Tego nie wiadomo. Pytany o tę kwestię przed kilkoma dniami Patryk Jaki podkreślał, że stanowiska są dla jego ugrupowania kwestią drugorzędną.
– Dla nas przy rozmowach najważniejsze są dorobek naszej partii i program, w tym gwarancja rewolucji w wymiarze sprawiedliwości, czyli tego, co niesłusznie zatrzymano, zmiana nastawienia do Unii Europejskiej i spraw suwerenności, w tym takich spraw jak Zielony Ład czy traktaty – mówił Interii polityk i zapowiedział, że bez ustaleń w tych sprawach nie wyobraża sobie nowej formuły, w tym połączenia z PiS.
Spotkanie kierownictwa Suwerennej Polski z prezesem Jarosławem Kaczyńskim w tej sprawie ma się odbyć jeszcze w tym tygodniu.
Czytaj też:
PiS i Suwerenna Polska negocjują warunki połączenia. "Będzie umowa, prezes i Jaki podpiszą"Czytaj też:
Iskrzy wewnątrz PiS: Jest apel do prezesa. "Stać ich na to"Czytaj też:
Zapadła decyzja ws. "Przystani Polska". "PiS nie mógł tego dopiąć"