"Dwa miesiące przed wyborami w sztabie Rafała Trzaskowskiego panuje względny spokój. Jak mówią politycy związani z Platformą Obywatelską, przyglądają się sytuacji i rywalizacji między Nawrockim a Mentzenem. Mają ten komfort, że patrzą na przeciwników z pozycji lidera, bo żaden z sondaży nie zakłada, by Trzaskowskiego miało zabraknąć w drugiej turze. Długo wydawało się, że prezydent Warszawy zmierzy się w niej z Nawrockim, ale na dziś nikt nie wie tego na 100 procent" – podaje Interia. Sondaże pokazują, że w drugiej turze znajdą się kandydaci KO i PiS, jednak poparcie dla kandydata Konfederacji stale rośnie.
– Patrzymy na to z kilku stron. Po pierwsze, przede wszystkim robimy swoje i Rafał jest u nas w centrum uwagi. Po drugie, wciąż uważamy, że w drugiej turze zmierzy się z Karolem Nawrockim. Dopiero na trzecim miejscu stawiamy Mentzena w drugiej turze, ale i w tym przypadku bylibyśmy gotowi – przekonuje jeden z ważnych polityków PO.
Sztabowcy Trzaskowskiego cały czas liczą na wzrosty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat, których wyborcy w drugiej turze oddaliby głos na kandydata KO. Taką "bazę" może być też elektorat Mentzena. "Nie ma więc w tej kampanii (na razie) frontalnych ataków na Konfederację zarówno ze strony PO jak i PiS. Dwa największe sztaby doskonale wiedzą, że przed drugą turą trzeba będzie zrobić ukłon w stronę wyborców Konfederacji, by pozyskać ich głosy. Oczywiście o ile Mentzen ostatecznie będzie na trzecim miejscu" – czytamy.
Inna taktyka na wypadek Mentzena
– Ma ciąg na bramkę. Nie lekceważymy tego. Natomiast czy on jest tak duży, jak widać to w mniejszych miejscowościach, to się okaże. Tak, bo widać to w mniejszych miejscowościach, że jest zainteresowanie Mentzenem. Tylko nie wiemy, na ile ono przełoży się przy urnach. Pamiętajmy, że zawsze mimo wszystko przy urnach jest mniej głosów na Konfederację – wskazuje informator z PO.
Szykowany ma być "plan B", czyli scenariusz na wypadek, gdy jednak do drugiej tury wszedł kandydat Konfederacji.- To byłby zupełnie inny przeciwnik, więc trzeba będzie grać na zupełnie innych emocjach, innych wartościach – mówi Interii polityk PO, który brał aktywny udział w kilkunastu kampaniach. – Nie ma jednak dzisiaj żadnego popłochu, że cokolwiek ma się zmienić. Na razie szykujemy się na Nawrockiego, pracujemy, nie zmieniamy formuły tej pracy, ale szykujemy ewentualny scenariusz na wypadek drugiego miejsca Mentzena – opowiada. – Z PiS-em gramy na innej nucie: źle rządziliście, oszukiwaliście, jesteście niebezpieczni. Z Mentzenem tego nie zrobimy. Tu będzie potrzebna walka na emocje – dodaje rozmówca.
Czytaj też:
Szefowa CBOS: Możemy mieć do czynienia z majową niespodziankąCzytaj też:
Najnowszy sondaż prezydencki. Trzech kandydatów z dwucyfrowym poparciem