– Muszę powiedzieć wam o czymś bardzo ważnym. Moment jest naprawdę niezwykły. Dawno nie było tak, żeby przed Polską jednocześnie pojawiła się ogromna szansa i gigantyczne zagrożenie – powiedział Tusk w nagraniu opublikowanym w piątek (16 maja) na platformie X.
– Jako państwo i naród albo wejdziemy na szczyt, albo spadniemy w przepaść. Na szczęście nie zdecyduje ślepy traf tylko my, mądry naród – dodał.
– Żyjemy w czasach, w których złe wybory bardzo drogo kosztują. Wielkie narody, które do niedawna słynęły z rozsądku, podejmują głupie decyzje i słabną. System bezpieczeństwa się chwieje. To, co dla wielkich jest osłabieniem, dla średnich może być wyrokiem śmierci – stwierdził.
– To jest czas dla dobrych graczy. To jest czas dla Polski. Nie możemy go przegapić. Głupota i kłótnia zawsze jest zła, ale teraz jest jak zabójstwo. Już w niedzielę mamy szansę zakończyć politykę "nie, bo nie". Możemy żenujące kłótnie i tupanie nogami zamienić w rzetelną robotę i naprawdę dobrą współpracę – przekonywał.
Tusk: Jako premier potrzebuję Trzaskowskiego
– Powiem wprost: żeby ruszyć z kopyta, potrzebujemy Rafała Trzaskowskiego. Ja jako premier potrzebuję jego rozwagi i mądrości. Potrzebuję jego argumentów, jego siły. Potrzebuję jego sprzeciwu, jeśli się pomylę – argumentował.
– Nie stać nas na błędy. Od tego jest dobry prezydent. Prezydent, który mówi "nie", kiedy ma na to własne argumenty, mądre argumenty, a nie kiedy Kaczyński mu kazał – stwierdził premier.
– Powiem nieskromnie: taka trójka jak Rafał Trzaskowski, Radek Sikorski i ja to ekipa, której na świecie nikt nie ogra. To będzie przełom – oświadczył.
– Budujemy silną gospodarkę, budujemy potężną armię. Zbudujemy dobrobyt. Jesteśmy na dobrej drodze do potęgi. Wszystko zależy od nas, od ciebie, od tego co zrobisz w niedzielę. Wierzę w twoją mądrość – zakończył Tusk.
Czytaj też:
Kaczyński: Głosowanie na Nawrockiego jest obowiązkiem patriotycznym