"Propozycja Jarosława Kaczyńskiego, dotycząca rządu technicznego i zakończenia rządów Tuska, na pierwszy rzut oka wydaje się nie mieć żadnych szans na większość w Sejmie" – napisał Mentzen we wtorek na platformie X. "Jeżeli jednak Kaczyński wie więcej ode mnie i jest o czym rozmawiać, to zapraszam na spotkanie. Omówmy to" – dodał. Kaczyński zapytany "na gorąco" o tę propozycję przez dziennikarzy nie krył braku entuzjazmu.
Teraz, w Jedynce Polskiego Radia, poseł Marcin Przydacz nie wykluczył, że do takiego spotkania dojdzie.
Przydacz: Bezpośrednia rozmowa Kaczyńskiego z Mentzenem jest możliwa
– Myślę, że do takich spotkań może dochodzić w przyszłości, to bardziej też chodziło o formę, proszę zrozumieć, pan prezes Jarosław Kaczyński, zresztą sam mówił w tej wypowiedzi, jest człowiekiem już bardzo dojrzałym, troszkę wychowanym w innych czasach i też inaczej traktuje tę formę – powiedział Marcin Przydacz w PR1.
– Młodszy, dużo młodszy, od niego lider wysyła gdzieś tam na Twitterze jakieś zaproszenia […] myślę, że gdyby doszło tutaj do bezpośredniej rozmowy, absolutnie jest ona możliwa – dodał.
Nie zgodził się przy tym z tezą, że jest to "patrzenie z góry" ze strony Jarosława Kaczyńskiego.
Kaczyński sceptycznie o spotkaniu z Mentzenem
– Jest jednak pewna proporcja odnosząca się i do wielkości klubów, i do doświadczenia politycznego. Także być może do was to nie przemawia, ale jestem z zupełnie innego pokolenia, waszych dziadków, nawet nie rodziców i dla mnie to jednak ma znaczenie – powiedział prezes PiS w Sejmie, komentując propozycję Sławomira Mentzena.
– W tej chwili optymalny dla Polski, dla naszej przyszłości, dla tej sytuacji, kiedy codziennie się zadłużamy o kolejne miliard złotych, byłby rząd techniczny – kontynuował. Nie chciał jednak zdradzić, czy są prowadzone jakieś rozmowy z PSL na temat powołania rządu technicznego. – Mogę najwyżej powiedzieć, że ja osobiście z PSL-em nie rozmawiałem – stwierdził.
Czytaj też:
Kaczyński nie spotka się z Mentzenem? "Jest pewna proporcja"Czytaj też:
Mentzen zaprasza Kaczyńskiego na spotkanie. "Omówmy to"