W środę wieczorem Sejm uchwalił ustawę mieszkaniową przygotowaną przez polityków Lewicy.
Oznacza to: nowe limity budżetowe na budownictwo społeczne – nawet do 45 mld zł na mieszkania na wynajem budowane przez samorządy; zakaz prywatyzacji mieszkań komunalnych i społecznych (w systemie TBS/SIM) przez 25 lat po ich wybudowaniu; całkowity zakaz prywatyzacji nowych mieszkań lokatorskich zbudowanych przez spółdzielnie; zwiększenie środków na rządowy program preferencyjnych kredytów dla TBS-ów, SIM-ów i spółdzielni mieszkaniowych; 10 proc. rocznego budżetu na budownictwo społeczne zabezpieczone na akademiki studenckie.
"Po stronie ludzi, nie deweloperów"
Nie obyło się bez kontrowersji. Jeszcze przed ostatecznym głosowaniem Sejm poparł poprawkę zgłoszoną przez klub Polska 2050. Wniosek przeszedł głosami Polski 2050, PiS i Konfederacji. Jak tłumaczył poseł partii Szymona Hołowni Kamil Wnuk, poprawka miała na celu umożliwienie instytucjonalnego dojścia do własności przez Społeczną Inicjatywę Mieszkaniową. Dzięki tej zmianie będzie taka możliwość w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców. Najemca będzie mógł wystąpić do SIM z wnioskiem o zmianę dotychczasowej umowy najmu na umowę najmu instytucjonalnego z dojściem do własności.
"Na ostatniej prostej PiS, Konfederacja i PL2050 przegłosowały w ustawie mieszkaniowej możliwość prywatyzacji zasobu budowanego z publicznych pieniędzy. W związku z tym koło Razem wstrzymało się w głosowaniu nad całością ustawy" – oznajmił Adrian Zandberg, lider partii Razem.
"To zdumiewa, że Polska 2050 razem z PiS i Konfederacją są za prywatyzacją mieszkań, które będą budowane z pieniędzy publicznych" – stwierdziła z kolei Anna Maria Żukowska, przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy.
Polska 2050 postanowiła odnieść się do zarzutów i wydała oświadczenie. "Zamiast medialnych clickbaitów – fakty. Polska 2050 wspólnie z koalicjantami poparła ustawę mieszkaniową, jednocześnie zgłaszając dwie ważne poprawki. Nasze stanowisko jasno przedstawialiśmy na etapie prac rządowych i w komisji sejmowej. NIE dla likwidacji limitów miejsc parkingowych w inwestycjach deweloperów. TAK dla możliwości dojścia do własności (wyłącznie po cenach komercyjnych) w mieszkaniach społecznych w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców" – czytamy.
"Polska 2050 stoi po stronie ludzi, nie deweloperów. Dość kopiowania rozwiązań dla metropolii kosztem mniejszych miast. Chcemy, by młodzi mogli bezpiecznie planować swoją przyszłość tam, skąd pochodzą – bez presji przenoszenia życia do wielkich miast" – dodano.
Czytaj też:
Powstanie nowa partia? Petru: Wręcz mnie namawiająCzytaj też:
Fatalny sondaż dla koalicji. PiS i Konfederacja przejmą władzę?
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
