Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz w środę po południu poinformował o powstającym filmie. Borusewicz ujawnił treść maila z zaproszeniem do wypowiedzi, który otrzymał od współpracownicy Ewy Świecińskiej, która jest reżyserem filmu dokumentalnego o Kaczyńskim.
Kaczyński przeciwny
Co ciekawe sam bohater produkcji jest ponoć przeciwny pomysłowi, by powstał film na jego temat. Miał już na ten temat rozmawiaćz prezesem TVP Jackiem Kurskim.
– Wbrew temu, co się mówi, prezes nie stracił kontaktu z rzeczywistością. Gdy przeczytał o tym filmie i pokazano mu pierwsze komentarze i szydercze memy, był wściekły. Mówił, że Kurski chce go ośmieszyć. Był też zły na telewizję, że zwróciła się do Borusewicza, by wystąpił w filmie – stwierdził jeden z posłów PiS w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Dziennik twierdzi, że Kurski przekonuje, e to nie był jego pomysł. Winą za ujawnienie pomysłu przed Borusewiczem obarcza z kolei reżyser Świecińską.
"Droga do polityki"
W udostępnionym przez senatora mailu opisano szczegóły planowanej produkcji.
"Film dokumentalny o działalności opozycyjnej lat 70. i 80. ukazujący postać Jarosława Kaczyńskiego i jego drogę do polityki. W archiwach Telewizji Polskiej znajdują się liczne materia, dotyczące początków aktywności ówczesnych opozycjonistów, ukazujących ich dziabania antykomunistyczne, represje jakich doznawali i codzienną walkę. Wydarzenia tamtych dni zostaną w filmie skonfrontowane z wypowiedziami Jarosława Kaczyńskiego „dziś” oraz innych ważnych opozycjonistów - świadków historii. Film, w zamyśle autora ma być zbudowany z anegdot, nie z suchych faktów. Przewidziane są zdjęcia dokumentalne i fabularyzowane, a prezentowana w filmie historia skończy się ok. 1990 rok" – czytamy.
Czytaj też:
Złe wieści dla TVN. Rekordowy spadek "Faktów"Czytaj też:
Pospieszalski: Pandemia powoli się kończy, a redakcja "Warto rozmawiać" nadal na kwarantannie