Putin ogłosi stan wojenny? Rosyjscy politycy otrzymali znaczące wiadomości

Putin ogłosi stan wojenny? Rosyjscy politycy otrzymali znaczące wiadomości

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / Gavriil Grigorov
Niezależne rosyjskie media podają, że członkowie Rady Federacji Rosyjskiej dostali SMS-y o zmianie porządku obrad. Wprowadzony zostanie stan wojenny?

Choć agresja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego, to jak na razie Władimir Putin nie zdecydował się na ogłoszenie stanu wojnnego. Co więcej, od początku wojny, kremlowska propaganda nazywała ją "operacją specjalną". Dopiero we wrześniu sytuacja nieco się zmieniła, gdy prezydent Putin ogłosił "częściową mobilizację".

Nowy etap wojny?

Jak podaje niezależy rosyjski serwis Wiorstka, członkowie Rady Federacji otrzymali wiadomości o zmianie porządku środowych obrad. Posiedzenie ma zostać przedłużone. Zazwyczaj odbywa się w godzinach od 10 do 15. Jednak tym razem ma potrwać do godz. 17.

Informatorzy portalu dodają, że nie podano szczegółów, dotyczących powodu zmiany planu. Według nich, to sugeruje, że Władimir Putin może chcieć wprowadzić stan wojenny na terenie Rosji. Żeby to zrobić, potrzebuje zatwierdzenia decyzji przez izbę wyższą parlamentu. Możliwe też, że wydłużenie obrad jest spowodowane planowaną rekonstrukcją rządu.

Jednoczesnie portal Wiorstka zauważa, żepo raz pierwszy od dawna nie odbyła się transmisja z posiedzenia niższej izby parlamentu, Dumy Państwowej. Nie wiadomo, o czym rozmawiano podczas obrad za zamkniętymi drzwiami.

"Rzeczywistość może boleć". Doradca Zełenskiego kpi z Rosjan

Ukraińskie władze informują o ewakuacji z obwodu chersońskiego (na południu Ukrainy) rosyjskich kolaborantów. Rosjanie boją się ukraińskiej ofensywy – szef powołanych przez Moskwę kolaboracyjnych władz regionu Wołodymyr Saldo ogłosił "zorganizowane przemieszczenie ludności cywilnej" w regionie.

W komunikacie kolaboracyjnych władz podkreślono, że strona ukraińska "gromadzi siły do pełnowymiarowej ofensywy" na Chersoń i istnieje niebezpieczeństwo zatopienia części terenów obwodu. Według Rosjan, Ukraińcy mają bowiem wysadzić zaporę w Kachowskiej elektrowni wodnej.

Panikę okupantów skomentował doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Jak podkreślił polityk, minął niecały miesiąc od "pompatycznego ogłoszenia" aneksji Chersonia przez Moskwę i uroczystego koncertu na Placu Czerwonym w rosyjskiej stolicy.

Źródło: Telegram/Reuters
Czytaj także