"Zełenski powiedział na spotkaniu z Dudą, że między Polską a Ukrainą nie będzie granic" – podała kontrolowana przez Kreml agencja RIA Novosti, komentując wizytę ukraińskiego prezydenta w Warszawie.
Rosjanie umiejętnie manipulują wypowiedzią Zełenskiego, który stwierdził, że "w przyszłości nie będzie między naszymi narodami granic: politycznych, ekonomicznych i, co bardzo ważne, historycznych".
Nie ma więc mowy o zniesieniu granicy państwowej, co sugeruje RIA.
Naryszkin: Polska szykuje aneksję zachodniej Ukrainy
Agencja idzie jednak dalej i przypomina, że rosyjski wywiad "wielokrotnie ostrzegał przed agresywnymi zamiarami Warszawy w stosunku do Ukrainy".
"W ubiegłym roku szef Służby Wywiadu Zagranicznego Siergiej Naryszkin powiedział, że Waszyngton i Warszawa planują powtórzenie historycznego układu zawartego po I wojnie światowej, kiedy kolektywny Zachód, reprezentowany przez Ententę, uznał prawo Polski do pierwszej okupacji części Ukrainy w celu ochrony ludności przed zagrożeniem bolszewickim, a następnie włączenia tych ziem do państwa polskiego" – podaje RIA.
I dodaje, że Polska "zamierza rozmieścić kontyngent pokojowy w tych częściach Ukrainy, gdzie zagrożenie bezpośrednim starciem z wojskami rosyjskimi jest minimalne".
W grudniu ub.r. sam rosyjski prezydent Władimir Putin mówił o "grupach nacjonalistycznych w Polsce" chcących "przejąć zachodnie terytoria Ukrainy, które Ukraina otrzymała dzięki decyzjom Stalina po II wojnie światowej". Putin przekonywał wtedy, że to Rosja może być "jedynym realnym gwarantem integralności terytorialnej Ukrainy w jej obecnych granicach".
Sikorski bohaterem rosyjskiej propagandy
Jakby tego było mało, agencja przypomina głośną wypowiedź szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, który powiedział w styczniu b.r., że rząd PiS rozważał podział Ukrainy na początkowym etapie rosyjskiej "operacji specjalnej", i że w reakcji na to premier Mateusz Morawiecki zaapelował do Sikorskiego, żeby wycofał się z tych "haniebnych słów".
Z kolei rosyjski dziennik "Kommiersant" cytuje byłego dowódcę Wojsk Lądowych gen. Waldemara Skrzypczaka, który uważa, że wizyta Zełenskiego w Polsce wiąże się z ewentualnymi przygotowaniami do negocjacji w sprawie uregulowania konfliktu zbrojnego z Rosją.
Czytaj też:
Prezydent po rozmowie z Zełenskim: Nie ma między nami tematów tabu