Kaczyński wyraził zadowolenie z wyników sondażowych PiS. – Nie ma wątpliwości, że wejście w życie ustawy emerytalnej jest jedną z tych przyczyn. Natomiast obowiązkiem polityka jest patrzeć w przyszłość i to będą wybory – podkreślił.
– Mamy problemy i musimy umieć je rozwiązać. Problem pierwszy to jedność naszego obozu. Tu chodzi z jednej strony o rozstrzygnięcie sporu z prezydentem i ustawy sądowe, a także sprawy dalszej współpracy, jeśli chodzi o uchwalanie i podpisywanie ustaw, które mają zmieniać nasz kraj – powiedział.
– Ale to są także wszelkiego rodzaju wypowiedzi polityków, którzy nie są w naszym klubie. To jest Solidarna Polska i Polska Razem. Tutaj czasem dzieje się coś takiego, co w moim przekonaniu nie ma wielkiego znaczenia, ale jednak tworzy w opinii publicznej przeświadczenie, że troszkę się to zmienia, że dochodzi do pewnego zaognienia, wstępnego rozbicia naszego obozu – stwierdził.
Czytaj też:
PiS ma większe poparcie niż cała opozycja razem wzięta [SONDAŻ]
Będzie kolejne spotkanie z prezydentem
Prezes PiS podkreślił, że w przyszłym tygodniu najprawdopodobniej spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą. Wyraził nadzieję, że obaj dojdą do porozumienia w sprawie ostatecznego kształtu ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.
– Wszystkie główne postulaty prezydenta zostały przyjęte, tylko w pewnych sprawach szczegółowych zaproponowaliśmy zmianę. Liczę, że to zostanie poparte. Ta ustawa będzie miększa niż ta, która miała być przedtem, ale to będzie jednak ta zmiana, o którą nam chodzi – oświadczył.
Czytaj też:
Kaczyński rozmawiał z posłami PiS. Wskazał, kiedy rekonstrukcja rządu
Prezes PiS: Lobby nadal działa
Kaczyński dodał, że "bardzo trzeba się strzec przed wpływami lobbystycznymi". – Jeśli ktoś sądził, że lobbyści zrezygnowali, bo jest nowa władza, to jest w wielkim błędzie. Trzeba tu postawić tamę i my to oczywiście robimy, ale trzeba to robić mocniej – zaznaczył.
Jak mówił, 16 listopada minie dwa lata od zaprzysiężenia rządu Beaty Szydło. – To będzie moment podsumowania i powiedzenia sobie, co trzeba zmienić, żeby to wszystko działało tak, jak powinno, żeby ten sukces został zrealizowany – powiedział.
Rewolucja w mediach i tajnych służbach?
Kaczyński oświadczył, że jeśli dojdzie do porozumienia z prezydentem i ustawy sądowe zostaną uchwalone, PiS będzie chciał podjąć sprawę ordynacji wyborczej, zarówno w wyborach samorządowych jak i parlamentarnych. – Celem jest zabezpieczenie wyborów przed fałszowaniem – podkreślił.
Dodał, że następną kwestią do uregulowania będzie sprawa mediów. – Powinniśmy konsekwentnie wychodzić z sytuacji, w której większość mediów, zwłaszcza prasy, nie należy do Polaków. To jest sytuacja nie do przyjęcia w żadnym poważnym państwie europejskim – stwierdził.
Jego zdaniem należy uregulować także sferę działań służb specjalnych. Jak poinformował, ustawy w tej sprawie są już gotowe.
– Nie możemy podejmować wszystkiego naraz. Na to potrzeba czasu. Żeby Polskę zmienić do końca po okresie komunistycznym i latach III RP, czyli, mówiąc najkrócej postkomunizmu, (…) trzeba wielu, wielu lat. To są co najmniej dwie kadencje, jak nie trzy – ocenił szef PiS.
Kaczyński: Będzie deficyt
Odnosząc się do protestu lekarzy rezydentów, Kaczyński powiedział, że służbę zdrowia trzeba zmieniać, ale nie można tego robić "pod naciskiem". – Nie ma cudów. Sytuacja finansowa jest dobra, ale to nie jest tak, że mamy teraz wielką nadwyżkę pieniędzy, a rząd ich nie chce dać. Na koniec roku będzie deficyt liczony w dziesiątkach miliardów złotych. Pamiętajmy o tym – zaznaczył.