"Wybory na styk". Tusk ma plan na ostatnie dni kampanii
Dodano:
Donald Tusk chce walczyć o głosy w wahających się okręgach wyborczych, bo z analiz opozycji wynika, że o wyborach może zdecydować kilka tysięcy głosów.
Już 15 października wybierzemy na kolejną, 4-letnią kadencję, 460 posłów oraz stu senatorów. Obecne sondaże wskazują na zwycięstwo Zjednoczonej Prawicy, jednak nie na samodzielne rządy formacji Jarosława Kaczyńskiego. Opozycja liczy, że uda się jej stworzyć rząd koalicyjny.
"Od kilku dni sztabowcy Koalicji Obywatelskiej powtarzają jak mantrę: KO jest w wewnętrznych badaniach tuż za PiS i teraz gra toczy się o resztki niezdecydowanych, ewentualnie o wahających się wyborców PiS" – opisuje Onet.
Przekaz do kobiet
Stąd plan opozycji na ostatnie trzy dni kampanii wyborczej. – Teraz już skupiamy się na mobilizowaniu bardzo konkretnych grup. Tutaj każda godzina będzie ważna. Specjalny przekaz będziemy kierowali do kobiet, które naszym zdaniem mogą przesądzić o tym, kto w Polsce będzie rządził – przekonuje rozmówca z wnętrza KO.
Z tego powody we wtorek szef PO przyjechał do w Łodzi, gdzie wziął udział w spotkaniu w ramach kampanii "Kobiety na wybory" w Centrum Nauki i Techniki EC1. Spotkanie miało się odbyć w minioną niedzielę, ale sztab Koalicji Obywatelskiej przełożył je z powodu przygotowań do debaty organizowanej przez TVP, która odbyła się w poniedziałek.
"Wrócił do hasła zakończenia politycznej wojny. To jeden z komunikatów, który według założenia sztabowców KO miał być dominującym w końcówce kampanii największego ugrupowania opozycyjnego. To próba zachęcenia do głosowania tych, którzy według wielu badań mają już dość ostrego konfliktu" – czytamy.
– W całej Polsce kobiety przez ten swój zdrowy rozsądek, bardzo głębokie i rozumne poczucie, czym jest bezpieczeństwo, lepiej rozumieją, że ostatnią rzeczą, jaka jest potrzebna, są awantury, to są jakieś idiotyzmy na górze, jakieś wojny z każdym sąsiadem, ze wszystkimi – mówił Tusk w Łodzi. Polityk ma jeździć po Polsce do ostatniej minuty kampanii. W środę ma być w Ełku, a do piątku odwiedzi też m.in. Podlasie, Śląsk i Pomorze.