W ostatnich dniach w mediach pojawiły się informacje o tym, jakoby Zjednoczona Prawica zgodziła się na transakcję wiązaną z politykami opozycji. W zamian za rządowe poparcie dla prof. Marcina Wiązka, kandydata opozycji na Rzecznika Praw Obywatelskich, senatorowie opozycji zgodziliby się na objęcie funkcji prezesa Instytutu Pamięci Narodowej przez Karola Nawrockiego.
Podczas poniedziałkowej rozmowy na antenie TVN24 Piotr Zgorzelski z PSL kategorycznie zaprzeczył jednak, by takie porozumienie zostało osiągnięte. – Nie ma żadnego dealu – stwierdził.
RPO i prezes IPN
W ubiegłym tygodniu Sejm powołał doktora Karola Nawrockiego na stanowisko prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Za jego kandydaturą opowiedziało się 248 posłów, przeciwko było 198. Od głosu wstrzymało się 4 parlamentarzystów. Wiadomo, że Nawrockiego poparło trzech posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Z kolei pod koniec maja opozycja zaprezentowała wspólnego kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich. Prof. Marcin Wiącek jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji UW oraz Centrum Prawa Amerykańskiego. Od 2007 r. jest zatrudniony w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. W latach 2014-18 był członkiem Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów.
Zgorzelski stwierdził, że ewentualne poparcie Wiącka przez PiS nie będzie oznaczać automatycznego poparcia opozycji dla Nawrockiego.
– Gdyby był deal, to bym dzisiaj o tym otwarcie nie mówił. Jeżeli kandydatura profesora Wiącka podoba się PiS, to chętnie zapraszamy do poparcia, nie warunkując absolutnie naszej życzliwości ewentualnej, bo jesteśmy jeszcze przed decyzją, dla doktora Nawrockiego – powiedział.
Spotkanie z senatorami PSL
Zgorzelski zapowiedział także, że politycy jego partii zamierzają spotkać się z Nawrockim i zapytać m.in. jak zamierza dbać o historię ruchu ludowego.
– To wszystko jest przed nami. Głosowanie w Sejmie było głosowaniem pierwszym, ostateczna decyzja jest w Senacie. Doktor Nawrocki spotka się z klubem PSL, z senatorami, którzy będą zadawali mu trudne pytania, między innymi o to, czy będzie dbał o historię ruchu ludowego, o rehabilitację Witosa, o te rzeczy, które są nam bardzo bliskie – powiedział wicemarszałek Sejmu.
– IPN jest tą instytucją, w której jeżeli jest szansa na zmianę złego kierownictwa, nie wiadomo czy będzie lepszy czy gorszy, dopiero się przekonamy, to my tę szansę chcemy dać, nie zamykając i nie warunkując jeszcze dzisiaj niczego – dodał.
Czytaj też:
Koniec zdalnych posiedzeń Sejmu? Zgorzelski złożył wniosekCzytaj też:
Zgorzelski: Nie jest tajemnicą, że rozmawiamy z tymi politykami