W swoim najnowszym nagraniu na kanale YouTube Rafał Ziemkiewicz mówił o kondycji opozycji oraz marzeniach polityków PO dot. powrotu Donalda Tuska. Publicysta stwierdził, że kręgi lewicowo-liberalne działają według zasady, którą kiedyś wyraziła Agnieszka Holland – "żeby było tak jak było", co jest zupełnie błędnym podejściem, gdyż większości Polakom taka filozofia nie odpowiada, czego dowodzą wszelkie sondaże, w których Polska 2050 w znaczący sposób wyprzedza PO.
– Od sześciu lat z pewnym podziwem śledzę skalę bezmyślności nie tylko w samej PO, ale przede wszystkim w tym zapleczu lewicowo-liberalnym, które za nią stoi. Tłumy profesorów, noblistów, prawników i co oni są w stanie wymyślić? Osiem gwiazdek – tyle są w stanie wykombinować – mówił Ziemkiewicz.
"Zero myślenia"
Publicysta wskazał, że mimo całego swojego zaplecza, PO przez cały okres jak jest w opozycji, nie potrafiła zrozumieć, dlaczego straciła władzę w 2015 roku. – Zero myślenia, co trzeba zaproponować Polakom, by chcieli zmiany władzy. Wizja czy to Schetyny czy Tuska jest jedna: padamy plackiem przed Unią Europejską, podajemy jej drugi koniec smyczy i mówimy "prowadź" – stwierdził.
Publicysta "Do Rzeczy" podkreśla, że w Polsce jest na tyle dużo obywateli bezrefleksyjnie zapatrzonych w UE, że teoretycznie można sobie wyobrazić partię, która pod takimi pro-unijnymi hasłami dochodzi do władzy. Problemem jest fakt, że Bruksela nie rozwiąże żadnych problemów polskiego państwa. – Dlatego przeciętnemu Polakowi, nawet totalnemu lemingowi, nawet on rozumie, że nie ma znaczenia, jak twarz jest pokazana na plakacie PO. Czy to jest twarz Tuska, czy Schetyny czy np. Wałęsy. Czemu wszyscy mówią o powrocie Tuska, a nikt nie mówi o powrocie Tuska albo Komorowskiego?
Czytaj też:
"Kaczyński ma problemy". Gawkowski: Zaplecze PiS-u jest tak upasione...Czytaj też:
Schetyna awansował. "Wraca stara, dobra Platforma"