KE odetnie Polskę od pieniędzy? Szymański: Sprawa zakończy się pozytywnie

KE odetnie Polskę od pieniędzy? Szymański: Sprawa zakończy się pozytywnie

Dodano: 
Minister ds. UE Konrad Szymański
Minister ds. UE Konrad Szymański Źródło: PAP / Virginia Mayo
Z całą pewnością ta sprawa zostanie zakończona pozytywnie – mówił Konrad Szymański o decyzji KE ws. pieniędzy dla Polski.

Część opozycji oczekuje, że rząd wycofa złożony do Trybunału Konstytucyjnego wniosek ws. zbadania kwestii wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. Nowym pretekstem jest wypowiedź unijnego komisarza ds. gospodarki, że Polska być może nie otrzyma środków na realizację Krajowego Plany Odbudowy z Funduszu Odbudowy.

Nie ma żadnych komunikatów, żeby można było się tutaj czegoś obawiać – powiedział wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda w odniesieniu do rzekomej blokady unijnych funduszy dla Polski. Polityk podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem 24, że w Komisji Europejskiej cały czas ścierają się bardzo różne głosy i dotychczasowe sygnały płynące od poszczególnych komisarzy nie mają charakteru oficjalnego.

Szymański: Sprawa zostanie zakończona pozytywnie

Do sprawy odniósł się w poniedziałek w Polsat News minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański. Jak zapewnił, nie ma potrzeby, żeby usuwać "spoty i billboardy o 770 mld złotych dla Polski".

– Polsce należą się pieniądze z budżetu Unii Europejskiej i z Funduszu Odbudowy. To wynika z umów międzynarodowych i prawa. Z całą pewnością ta sprawa zostanie zakończona pozytywnie – stwierdził z przekonaniem.

"Oczekujemy wyjaśnień od KE"

Jak przyznał Polska jest w gronie 9 państw UE, które "nie mają na razie pozytywnej rekomendacji Komisji Europejskiej", jeśli chodzi o Krajowy Plan Odbudowy.

– To nie jest sytuacja nadzwyczajna. Nadzwyczajne jest natomiast to, że z naszej strony negocjacje KPO przebiegły bardzo sprawnie i efektywnie, one są zamknięte. W związku z tym oczekujemy od Komisji Europejskiej wyjaśnień, dlaczego to nie może skutkować dziś przejściem do kolejnych etapów – dodawał.

– Mamy do czynienia ze sprzecznymi deklaracjami ze strony poszczególnych komisarzy. (...) To może niepokoić, że ta sama Komisja Europejska mówi różne rzeczy przy różnych okazjach – stwierdził.

– Czekamy na to, żeby przejść do kolejnego etapu. Nie widzimy żadnego powodu, żeby to opóźniać. Spodziewam się, że nastąpi do szybko – podkreślił, dodając, że pod koniec roku "Polska powinna otrzymać pierwsze transze".

Czytaj też:
Woś pytany o nagranie Tuska. Odpowiedział błyskawicznie
Czytaj też:
"Jakim idiotą trzeba być...". Wildstein: Spełniło się marzenie Bieńkowskiej
Czytaj też:
"Gratulować naszej Targowicy". Jaki ostro reaguje na deklaracje KE

Źródło: Polsat News
Czytaj także