Komisja Europejska zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o nałożenie kar finansowych na Polskę za działalność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Polsat News udało się zapytać o tę decyzję Didiera Reyndersa. – Wnioski o kary finansowe złożyliśmy w czasie gdy oceniamy polski plan odbudowy i oczekujemy w związku z tym pozytywnych zmian w niezależności sądownictwa w Polsce – mówił komisarz ds. sprawiedliwości.
Jednocześnie Reynders zapewnił, że istnieje możliwość uzależnienia wypłat pieniędzy z funduszu od spełnienia warunków. Jego zdaniem po polskiej stronie nie ma rzeczywistych intencji wypełnienia wyroków TSUE. – Przykładem tego jest wszczęte w ubiegłym tygodniu przez polskiego ministra sprawiedliwości postępowanie dyscyplinarne – dodał.
– Kary za wycinkę Białowieży wynosiły 100 tys. euro za dzień. Chcemy, by tym razem były jeszcze wyższe, by wywarły na polski rząd prawdziwą presję. Czechy zażądały ostatnio za sprawę kopalni w Polsce 5 mln euro za dzień. Decyzja leży w rękach TSUE – podkreśla komisarz w rozmowie z Dorotą Bawolek.
KE wnioskuje o kary finansowe dla Polski
W połowie lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. Po tym wyroku Komisja Europejska dała Polsce czas do 16 sierpnia na zastosowanie się do orzeczenia TSUE, nakazującego zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej.
W związku z niewykonaniem postanowienia o natychmiastowym zamrożeniu działania Izby Dsycyplinarnej, Komisja Europejska poinformowała we wtorek że zwróci się do TSUE o nałożenie na nasz kraj kar finansowych.
Informację w tej sprawie przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourowa. "Poprosiliśmy Trybunał Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za działania Izby Dyscyplinarnej, która nadal prowadzi sprawy i nie szanuje zarządzeń TSUE" – napisała na Twitterze Jourova.
Dodatkowo wiceszefowa Komisji Europejskiej poinformowała o wszczęciu postępowania w związku z niewykonaniem wyroku TSUE z 15 lipca, za co również grozi karami.
Czytaj też:
KE chce karać Polskę. Oto reakcja LewicyCzytaj też:
Rzecznik rządu reaguje na działania Komisji Europejskiej