"To wymysł propagandowy". Stanowcza deklaracja Kaczyńskiego

"To wymysł propagandowy". Stanowcza deklaracja Kaczyńskiego

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło:PAP / Jakub Kamiński
Nie będzie żadnego Polexitu – deklaruje wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

W rozmowie z Polską Agencją Prasową lider rządzącego ugrupowania odniósł się do głosów, w myśl których Prawo i Sprawiedliwość chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. Odpowiedź na nie jest zdecydowana.

– Nie będzie żadnego Polexitu – oświadczył Jarosław Kaczyński. Prezes PiS tego rodzaju sugestie określił jako "wymysł propagandowy, który po wielokroć był stosowany" wobec jego partii.

– Chcemy być w Unii Europejskiej, ale jednocześnie chcemy pozostać suwerennym państwem – podkreślił, dodając iż to co jest zapisane w unijnych traktatach powinno być bezwzględnie przestrzegane.

twitter

Kontrowersyjne słowa polityków PiS. Opozycja: To droga do Polexitu

Po skierowaniu przez KE wniosku do TSUE o ukaranie finansowe Polski za niewykonanie wyroku ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, z ust polityków Zjednoczonej Prawicy kilka razy pojawiły się sugestie weryfikacji relacji Polski z Unią Europejską.

– Powinniśmy myśleć nad tym, w jaki sposób możemy jak najbardziej współpracować, żebyśmy wszyscy byli w Unii. Ale żeby ta Unia była taka, jaka jest dla nas do przyjęcia – mówił wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Dodał, że "jeżeli pójdzie tak, jak się zanosi, to musimy szukać drastycznych rozwiązań".

Terlecki wskazał też na Wielką Brytanię, która 31 stycznia 2020 roku formalnie opuściła Unię Europejską. – Brytyjczycy pokazali, że dyktatura brukselskiej demokracji im nie odpowiada. Odwrócili się i wyszli. My nie chcemy wychodzić, u nas poparcie dla uczestnictwa w UE jest bardzo silne. No, ale nie możemy dać się zapędzić w coś, co ograniczy naszą wolność i nasz rozwój – stwierdził polityk PiS.

Duże kontrowersje wzbudziła też wypowiedź Marka Suskiego. – Polska nielegalna walczyła dzielnie podczas II wojny światowej z jednym okupantem, walczyła z okupantem niemieckim. Walczyliśmy też z okupantem sowieckim. Będziemy walczyć z okupantem brukselskim (…). Bruksela przysyła nam namiestników, którzy mają nam Polskę doprowadzić do porządku. Rzucić nas na kolana, żebyśmy byli może landem niemieckim, a nie dumnym narodem wolnych Polaków – mówił polityk PiS.

Te wypowiedzi zostały odebrane przez część polityków i komentatorów jako zapowiedź polexitu.

Oświadczenie w sprawie tego rodzaju słów wydało 52 senatorów.

"My, senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej, krytycznie oceniamy coraz mocniejsze głosy przedstawicieli rządu RP oraz partii go tworzących o możliwym opuszczeniu przez Polskę Unii Europejskiej" – czytamy w oświadczeniu.

Politycy opozycji uznali za "groźne" wypowiedzi nie tylko Terleckiego i Suskiego, ale także ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, w której stwierdził, że KE dokonała "agresji" na Polskę i wprowadzi wobec niej "wojnę hybrydową".

Czytaj też:
"Nie ma tygodnia bez pogromu konserwatystów"
Czytaj też:
"Trzeba sobie zadać to pytanie". Kowalski o obecności Polski w UE
Czytaj też:
"Prawna wojna hybrydowa". Ziobro komentuje decyzję Komisji Europejskiej

Źródło: Twitter / @PAPinformacje
Czytaj także