Prof. Magdalena Środa dała upust swojej frustracji z powodu protestu Konfederacji przeciwko postulatom różnicowania sytuacji prawnej obywateli ze względu na zaszczepienie lub niezaszczepienie się przeciwko COVID-19. Swoje oburzenie wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego wyraziła w poście opublikowanym w mediach społecznościowych, w którym wyraziła nadzieję, że „że gawiedź niezaszczepiona wymrze rychło”.
W związku ze skandalicznym wpisem profesor Środy, Konfederacja złożyła pismo do rektora UW. To jednak nie koniec jej ewentualnych kłopotów. Janusz Korwin-Mikke zdecydował się bowiem pozwać ją do sądu.
Korwin-Mikke: Zarzuciła mi kłamstwo
„Ta bezmyślna Baba ośmieszyła się, bezpodstawnie nazywając pół Polski „kretynami” – ale też obraziła mnie osobiście twierdząc, że jestem (i kol.Braun też) zaszczepiony (i to „z pewnością”!). Czyli: okłamuję całą Polską co do faktu zaszczepienia – i postępuję inaczej, niż to głoszę” – napisał jeden z liderów Konfederacji.
„Każdy medykament powinien być przebadany – i te wszystkie szczepionki i preparaty obecnie już SĄ przetestowane (jeszcze dość krótko!) na setkach milionach ludzi; zło jest tylko w tym, że ludzie nie byli informowani o tym, że są królikami doświadczalnymi i robią to na własne ryzyko” – stwierdził prezes KORWiN.
„Wyrażam nadzieję, że język Jej skołowacieje, a palce, którymi wystukała to na klawiaturze, uschną. Nie czekając jednak na to pozwę Ją do sądu – by zmusić do odszczekania tych oszczerstw…” – zapowiedział Korwin-Mikke.
Przypomnijmy, że w trakcie swojego przemówienia podczas Marszu Wolności i Suwerenności, do którego odnosiła się Środa, Janusz Korwin-Mikke powiedział, że nie szczepił się przeciwko COVID-19. Zaznaczył, że gdyby np. chorował na płuca zapewne by to zrobił. Prezes KORWiN przypomniał, że przechorował już COVID-19.
Konfederacja: Stop segregacji sanitarnej
Marsz Wolności i Suwerenności postawiony w kontekście spraw związanych z epidemią był kolejnym z serii organizowanych przez Konfederację wydarzeń. 15 września przed Sejmem odbyła się manifestacja przeciwko wprowadzeniu segregacji sanitarnej, przewidzianej w rządowym projekcie ustawy druk 1449. Projekt nowelizacji ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych wolnościowcy i narodowcy ocenili jako bardzo niepokojący i absolutnie nie do zaakceptowania.
– Apeluję, żeby tłumaczyć cierpliwie i kulturalnie. Nie można przelewać swojej frustracji na osoby, które mają inne zdanie – mówił podczas swojego wystąpienia Krzysztof Bosak.
Z kolei pod koniec czerwca politycy Konfederacji zaprezentowali projekt ustawy "Stop Segregacji Sanitarnej". Regulacja zakłada m.in. zakaz dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym ze względu na zaszczepienie lub niezaszczepienie się przeciwko COVID-19. Projekt znajduje się obecnie w "sejmowej zamrażarce".
Czytaj też:
Lisicki: Środa szczuje na niezaszczepionych. Ziemkiewicz: Wyższościowe urojenieCzytaj też:
Janda: Niezaszczepieni powinni nie móc chodzić do pracy