"Tusk kłamie". Wąsik: To było łajdactwo

"Tusk kłamie". Wąsik: To było łajdactwo

Dodano: 
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik Źródło: PAP / Piotr Nowak
– Gdy Donald Tusk twierdzi, że za jego czasów nie stosowano podsłuchów, kłamie – stwierdził wiceminister Maciej Wąsik.

– Im mniej głosów otrzymuje PO, tym większy kryzys demokracji wieszczy – tak Maciej Wąsik komentuje słowa Donalda Tuska i głosy o powołanie komisji śledczej ws. inwigilacji m.in. Krzysztofa Brejzy i Romana Giertycha.

"Tusk kłamie"

– Ja mogę zapewnić o jednym, polskie służby specjalne ścigają przestępców bez względu na ich barwy polityczne i zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, wszystkie niezbędne zgody uzyskują. To najczęściej złodziej najgłośniej krzyczy łapać złodzieja. Kilka dni wcześniej wobec Romana Giertycha, który robi awanturę, został skierowany wniosek o tymczasowy areszt. Chciałbym podkreślić jedno, formy i metody, ale także zainteresowanie operacyjne polskich służb specjalnych są ściśle tajne i nie zamierzam o tym mówić w żadnym programie operacyjnym – mówił w rozmowie z TVP.

– Gdy Donald Tusk twierdzi, że za jego czasów nie stosowano podsłuchów, kłamie – zapewnia wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. – Po odsunięciu PO od władzy został zrobiony audyt służb specjalnych, on został odtajniony. Mieliśmy kilkudziesięciu dziennikarzy, których połączenia były monitorowane. Były różne, dziwne sytuacje, niektóre do dziś bada prokuratura, jak sprawa mojej żony, która przez 3 miesiące była podsłuchiwana przez ABW. To łajdactwo i zdaję sobie sprawę, że była to próba zbierania kompromatów na moją rodzinę. Donald Tusk to klasyczny diabeł, który ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Od czasu jego powrotu do polskiej polityki pojawiło się w niej więcej agresji. Ewidentnie konflikt się zaostrza – tłumaczy Wąsik.

Konflikt na granicy

Zdaniem gościa Marcina Wikły konflikt na granicy polsko-białoruskiej nie wygasa, tylko jego skala jest mniejsza. – Relacje wciąż są napięte, nie mamy żadnych pozytywnych relacji ze służbami białoruskimi. To nie służba, która pilnuje granicy, tylko przekształciła się w służbę przemytniczą. Jedyną metodę na ustabilizowanie sytuacji jest budowa zapory. W tej chwili kończymy negocjowanie ostatnich technicznych szczegółów umowy i na godzinach, najwyżej dniach Straż Graniczna umowy podpisze. Stal do budowy zapory dostarczy konsorcjum polskich firm, za budowę też odpowiadać będą polskie firmy, w tym Budimex, firma z kapitałem zagranicznym, ale działająca na polskim rynku. Mamy więc gwarancje należytego wykonania. Jesteśmy przekonani, że w I połowie przyszłego roku zapora powstanie tam gdzie ją zaplanowaliśmy – tłumaczył.

Maciej Wąsik uważa, że materiały pokazywane przez służby jasno wskazały kto jest stroną agresywną. – To zamknęło ustaw tym, którzy od początku konfliktu wydaje mi się wspierały stronę białoruską. Przypomnę Usnarz, gdzie część polityków jeździło lamentując nad losem kilkudziesięciu osób, które w sierpniu mieszkały pod namiotami pod Usnarzem. A my mamy konstytucyjny obowiązek ochrony granic i z niego chcieliśmy się wywiązać. To nie będzie tak, że pod wpływem kilku pseudo organizacji humanitarnych, czy kilku redakcji, czy kilku nieodpowiedzialnych polityków będziemy wpuszczać do Polski nie wiadomo kogo. Wobec p. Ochojskiej przygotowaliśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Nie pozwolimy by porównania jakie ona konstruuje wobec Straży Granicznej pojawiały się w przestrzeni publicznej. To jest nieprawdziwe, nieuprawnione. Myślę, że Łukaszenko powinien wysłać kwiaty p. Ochojskiej – mówił wiceminister.

Czytaj też:
Tusk do Kukiza: Mam tylko nadzieję, że nie jest pan szantażowany
Czytaj też:
Tusk: To najpoważniejszy kryzys demokracji po roku ’89

Źródło: TVP
Czytaj także