Sytuacja na wschodzie Ukrainy staje się coraz bardziej napięta. Obserwatorzy OBWE tylko w sobotę odnotowali blisko 2 tysiące przypadków naruszeń zawieszenia broni. W wyniku ataku artyleryjskiego prorosyjskich separatystów zginęło 2 ukraińskich żołnierzy, a 4 zostało rannych.
Ambasador USA przy OBWE Michael Carpenter stwierdził w piątek, że u ukraińskich granic może znajdować się nawet 190 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Joe Biden przekonywał w sobotę, że z jego informacji wynika, że Putin de facto podjął już decyzję o ataku na Ukrainę.
Sankcje na Rosję?
W niedzielę przewodnicząca Komisji Europejskiej mówiła o szczegółach sankcji, które UE może ewentualnie nałożyć na Rosję, jeżeli ta dokona inwazji na Ukrainę.
Von der Leyen przekonuje, żę kary sprowadzałyby się do odcięcia Rosji od międzynarodowych rynków finansowych. Sankcje miałyby zostać nałożone na "wszystkie produkowane przez nas towary, których Rosja pilnie potrzebuje, aby modernizować i dywersyfikować swoją gospodarkę, gdzie mamy globalną dominację i nie można ich zastąpić".
Jednocześnie szefowa KE przekonuje, że Rosji należy dać szansę dyplomatycznego rozwiązania kryzysu. Ursula von der Leyen zapewnia, że dopóki rosyjskie czołgi nie wjadą na Ukrainę, nie ma mowy o nakładaniu sankcji.
CBS News: Kreml wydał rozkaz ataku na Ukrainę
Amerykańska stacja telewizyjna twierdzi, że rosyjscy dowódcy otrzymali już rozkazy ataku na Ukrainę. Doniesienia dementują jednak ukraiński minister obrony oraz ambasador Rosji w USA.
– Stany Zjednoczone mają informacje, że rosyjscy dowódcy otrzymali rozkazy rozpoczęcia inwazji na Ukrainę — przekazał na antenie stacji David Martin, korespondent ds. bezpieczeństwa narodowego. Zdaniem dziennikarza, rosyjskie dowództwo ma na miejscu opracowywać "konkretne plany dotyczące manewrowania w swoich sektorach pola bitwy".
Czytaj też:
Czołgi na granicy. Satelitarne zdjęcia ujawniły działania RosjiCzytaj też:
Rośnie napięcie na wschodzie Ukrainy. Reaguje szef unijnej dyplomacji