Gen. Polko: Nie możemy wykluczyć ataków o charakterze terrorystycznym

Gen. Polko: Nie możemy wykluczyć ataków o charakterze terrorystycznym

Dodano: 
Gen. Roman Polko, b. dowódca GROM
Gen. Roman Polko, b. dowódca GROM Źródło:PAP / Adam Warżawa
Putin próbuje odzyskać inicjatywę i skłócić świat Zachodu, żeby bez trudu zawłaszczyć Ukrainę – mówi gen. Roman Polko w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Sytuacja na Ukrainie zmienia się dynamicznie, dlatego zapytam na dzień dzisiejszy: jakie Putin może mieć plany wobec tego państwa?

Gen. Roman Polko: Rzeczywiście sytuacja jest napięta, zmienna i obserwujemy taki teatr marionetek, żenujący spektakl, ale nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Putin nie zrezygnował ze swoich agresywnych planów. Dąży w wojnie, którą już prowadzi do tego, żeby być lepszym niż prezydent Joe Biden.

Lepszym?

Tak, ponieważ prezydent USA podczas swoich konferencji prasowych skutecznie demaskował plany Rosji.

Czego jeszcze może chcieć Putin?

Zjadać Ukrainę kawałek po kawałku, zaczynając od tego najłatwiejszego celu, którym jest Republika Ługańska i Doniecka, gdzie tak naprawdę w tym miejscu do przejęcia kontroli nie są potrzebne liczne, zgromadzone przez Rosję siły, tym bardziej, że świat zachodni oczekuje od Ukrainy dużej wstrzemięźliwości, której Ukraina dochowuje, co jest strasznie trudne.

Proszę spojrzeć, że Kijów jest stale atakowany i prowokowany, a jednak nie reaguje. Rosji to jednak nie przeszkadza, żeby mimo wszystko oskarżać Ukrainę o prowokacje, które sama organizuje. Putin próbuje odzyskać inicjatywę i skłócić świat Zachodu, żeby bez trudu zawłaszczyć Ukrainę. Mała agresja, małe sankcje. Najpierw Ługańsk, Donieck, później wyciszenie sytuacji i być może kolejne ataki.

Pojawiają się głosy, że Amerykanie mogą chcieć się wycofać z Europy, gdyż mają swoje problemy na Pacyfiku. Czy takie informację mogą nas martwić i czy Europa wówczas poradzi sobie sama?

Ja nie mam żadnych obaw, jeśli chodzi o Amerykanów. Zawsze pierwsi, w sposób honorowy pomagali i wywiązywali się z umów i tę postawę cały czas widzimy. Ja naprawdę chciałbym wreszcie usłyszeć głos z czworokąta: Niemcy, Francja, Rosja, Ukraina. O ile ze strony prezydenta Bidena słychać mocny głos, który pomaga się światu zachodniemu zjednoczyć i wzmocnić, o tyle od krajów mocno powiązanych gospodarczo z Rosją, mamy milczenie. A przecież głos Niemiec wywarłby na Putinie dużo większe wrażenie, gdyż Moskwa bez Berlina nie jest w stanie dobrze funkcjonować na dzień dzisiejszy.

Czy Chiny albo Turcja odgrywają tutaj jakąś rolę?

Turcja odgrywa bardzo pozytywną. Udzieliła już wsparcia Ukrainie, choć wcześniej była oskarżana o układanie się z Putinem. Pamiętajmy, że Turcja też czuje się zagrożona taką dominacją w stylu post-sowieckim na Morzu Czarnym. Takie kraje jak Chiny z pewnością z daleka i z dystansem przyglądają się sytuacji, zastanawiając się, co będzie można na tym ugrać. W istocie Chiny na tym wygrywają, gdyż USA mocniej angażują się w Europie i nie mają na tyle dużo sił, żeby walczyć o Tajwan. Chiny widzą w tym szansę, podobnie jak w przypadku prowadzenia polityki z Rosją. Wielka szachownica ruszyła, a Putin działa destruktywnie, również w stosunku do samej Rosji, gdyż takie napięcia niczego dobrego Rosjanom nie przyniosą.

Pojawiają się opinie, że Putin może chcieć bezpośrednio zaatakować Kijów. Czy to możliwe, zważywszy, że patrząc na mapę widzimy, że stolica Ukrainy leży daleko do rosyjskich granic?

W konwencjonalnym myśleniu może to nie jest realne, ale pewnie to nie będzie przeszkadzało Putinowi podjąć takie konwencjonalne działanie. Myślę, że tu w grę będzie wchodziła mocna prowokacja z którą musimy się liczyć. Wiemy, że na Ukrainie działają najemnicy, specjalne grupy operujące na tym terenie, czy czekająca na uruchomienie piąta kolumna. Społeczeństwo Ukrainie jest mocno zintegrowane, ale nie możemy jednak wykluczyć ataków o charakterze terrorystycznym.

Czytaj też:
Prof. Musiał: Niemcy de facto są sprzymierzeńcami Putina
Czytaj też:
Kanclerz Austrii: Pakiet sankcji UE wobec Rosji obejmuje Nord Stream 2

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także