Scholz: Rosja nie powinna być w tej chwili odcięta od systemu SWIFT

Scholz: Rosja nie powinna być w tej chwili odcięta od systemu SWIFT

Dodano: 
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Niemcy są przeciwne odcięciu Rosji od systemu SWIFT – wynika z wypowiedzi kanclerza Olafa Scholza.

– Odcięcie Rosji od globalnego systemu płatności międzybankowych SWIFT nie powinno być częścią drugiego pakietu unijnych sankcji wobec Rosji, o którym przywódcy UE zdecydują na spotkaniu w Brukseli – powiedział Scholz, cytowany przez agencję Reutera.

Niemiecki przywódca w nagranym wcześniej wystąpieniu potępił działania Rosji wobec Ukrainy i wyraził solidarność z napadniętym narodem. Scholz stwierdził, że Europa "nie zaakceptuje tego naruszenia suwerenności Ukrainy przez Rosję”.

– Wraz z atakiem na Ukrainę prezydent Putin chce cofnąć czas – ale nie ma powrotu do okresu XIX wieku, kiedy wielkie mocarstwa decydowały nad głowami mniejszych państw – powiedział Scholz i dodał: "nie ma powrotu do czasów zimnej wojny, kiedy supermocarstwa dzieliły świat między sobą na strefy wpływów".

Niemiecki przywódca jest także pewny, że Rosja nie wygra wojny z Ukrainą.

"UE nie była naiwna"

Kanclerz Niemiec po raz kolejny zaapelował do prezydenta Rosji Władimira Putina o wycofanie wojska. – Niemcy i ich sojusznicy wiedzą, jak się chronić. W naszych działaniach jesteśmy zdecydowani i zwarci. Na tym polega nasza siła jako wolnych demokracji – powiedział Scholz.

Polityk bronił również dotychczasowych działań Unii Europejskiej, w tym dyplomatycznych wysiłków, które miały powstrzymać Moskwę przed atakiem. Scholz stwierdził, że UE "miała nadzieję”, że okażą się one owocne, ale jednocześnie nie zgodził się, że "były one naiwne".

Zaznaczył też, że UE jest gotowa nałożyć kolejne sankcje na Rosję, dodając, że Kreml "zapłaci wysoką cenę” za swoje działania na Ukrainie. Scholz wskazał także, że Niemcy będą wspierały sojuszników z NATO w razie ataku Rosji.

– Putin nie powinien lekceważyć zdecydowania NATO do obrony wszystkich swoich członków – podkreślił Scholz. Dotyczy to krajów bałtyckich, Polski, Słowacji i Rumunii.

Rosyjski atak

W czwartek kolumny rosyjskich wojsk przekroczyły wschodnie, północne oraz południowe granice Ukrainy. W nocy ze środy na czwartek Rosja rozpoczęła ostrzał ukraińskich miast. Celem agresji stały się m.in. Kijów, Charków oraz znajdujące się w obwodzie lwowskim obiekty wojskowe.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy poinformowało w czwartek o 392 przypadkach ostrzału celów na terytorium kraju przez siły rosyjskie.

– Bitwy trwają praktycznie na całym terytorium południowo-wschodniej i środkowej Ukrainy – powiedział rzecznik resortu, zauważając, że w obwodach kijowskim, czernihowskim, donieckim i chersońskim zostało zniszczonych sześć mostów.

– Nasi żołnierze i Gwardia Narodowa, nasze siły graniczne, nasi rezerwiści nadal bronią naszego kraju. Zwycięstwo będzie nasze – dodał rzecznik.

Czytaj też:
KRRiT usunęła rosyjskie kanały telewizyjne z Polski
Czytaj też:
Prezydent: Wojna na Ukrainie stawia przed Polską poważne wyzwania
Czytaj też:
Biden zapowiada potężne uderzenie w Rosję. "Putin wybrał wojnę"

Źródło: Deutsche Welle / CNN / Reuters
Czytaj także