"Niech pojadą do Kijowa, spojrzą w oczy płaczącym matkom". Mocny apel premiera do europejskich liderów

"Niech pojadą do Kijowa, spojrzą w oczy płaczącym matkom". Mocny apel premiera do europejskich liderów

Dodano: 
Premier RP Mateusz Morawiecki
Premier RP Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Andrzej Lange
Premier Mateusz Morawiecki wezwał europejskich przywódców, aby pojechali na Ukrainę i okazali solidarność z obrońcami tego kraju.

– Wzywam liderów krajów europejskich, prezydenta Francji, kanclerza Niemiec, premiera Wielkiej Brytanii, żeby pojechali do Kijowa, spojrzeli w oczy płaczącym matkom, popatrzyli na naród ukraiński z bliska, umocnili ich wolę walki – powiedział szef rządu na antenie TVP Info.

Wierzę, że będzie to asumpt do przemyślenia sytuacji na Ukrainie, że państwa, które mają poważną siłę w ramach NATO lub OBWE zastanowią się, czy ta rzeź u bram Europy, to jest to na co powinniśmy tylko patrzeć i przesyłać pomoc humanitarną? Ważne jest, aby w walczącej o wartości europejskie stolicy pojawił się lider z Europy - liczę, że kanclerz Niemiec i prezydent Francji pokażą swoją obecnością poparcie humanitarne i wojskowe, o co apelowali prezydent i premier Ukrainy. Ukraina potrzebuje, aby nasi przyjaciele z Zachodu zamknęli swoje kalkulatory, a otworzyli swoje sumienia. Te zniszczenia i ataki na szkoły, szpitale to jest coś barbarzyńskiego – podkreślał Mateusz Morawiecki.

"Ukraina broni naszego bezpieczeństwa"

Premier odniósł się do wtorkowej wizyty w Kijowie: – To dla nas było ważne, jak odbiorą nas przywódcy Ukrainy. Rozmawialiśmy o sankcjach, o pomocy humanitarnej, o dostawie broni defensywnej po to, by mogli bronić swoich domów. Oni bronią naszego bezpieczeństwa i walczą o pokój w Europie.

– Ukraina jest suwerennym państwem i ma prawo do zaproszenia na swoje terytorium kogo chce. Gdy giną kobiety i dzieci i mordowani są cywile przez armię rosyjską, Ukraina ma prawo zaprosić wojska NATO, różnych organizacji i innych państw. Taka misja pokojowa doprowadziłaby do tego, że w znacznej części Ukrainy zapanowałby pokój, bo Putin nie odważy się zaatakować NATO. Jest to pewne wezwanie do państw zachodnich, żeby myśleli szerzej, jak ocalić Ukrainę – podkreślił polityk.

Nasze działania dyplomatyczne na forum europejskim są po to, żeby inne kraje przesuwały granicę zgody na kolejne sankcje. To dobra wiadomość, że ten kolejny pakiet sankcyjny już teraz pęcznieje i będzie coraz bardziej miażdżący dla Rosji – mówił gość TVP Info.

Czytaj też:
"To mogłoby przedłużyć konflikt". Departament Stanu o propozycji Kaczyńskiego

Źródło: TVP Info
Czytaj także